Tak twierdzi minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller. Jego zdaniem, najbliższe dwa miesiące nie są najlepszym czasem na publikowanie takich informacji. W tym czasie dojdzie bowiem do kilku wydarzeń, które, jak powiedział Miller, wymagają swoją powagą, aby uwzględnić je przy wyznaczaniu terminu ujawnienia raportu. Nie chodzi tylko o rocznicę katastrofy, ale też o beatyfikację Jana Pawła Drugiego.
Tymczasem premier Donald Tusk poinformował, że zanim raport zostanie ujawniony, potrzebna będzie konsultacja z prokuratorem generalnym. Może się bowiem okazać, że prokuratura zabroni upubliczniania niektórych elementów zawartych w raporcie - powiedział Jerzy Miller. Przypomniał, że jest zasada, zgodnie z którą do czasu rozstrzygnięcia postępowania prokuratorskiego nie ujawnia się elementów śledztwa. Jeśli prokuratura uzna któryś z elementów raportu za materiał objęty zakazem publikacji, to trzeba byłoby odłożyć jego ujawnienie. Minister dodał jednak, że nie przypuszcza, aby do tego doszło. Powiedział, że konsultacja z prokuratorem generalnym będzie czystą formalnością.
