Najbardziej znana z nich, prezydentowa Maria Kaczyńska wywołałą niedawno burzę podpisując list przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
Dzięki tej samej sprawie z cienia męża wyszła Barbara Giertych, żona Romana. Napisała list do marszałka Sejmu, apelując o wpisanie do konstytucji zakazu usuwania ciąży. Mimo, że żona ministra edukacji rzadko wypowiada się publicznie wydaje się mieć bardzo duży wpływ na męża.
W szczególnej sytuacji jest minister Przemysław Gosiewski, który zarówno byłą jak i obecną żonę może spotkać na sejmowym korytarzu - obie są posłankami PIS. Przy tym żadna z nich nie chce rozmawiać na temat męża. Kolejną ważną kobietą w życiu ministra jest jego matka, Często udaje jej się zdobyć poparcie syna dla lokalncy inicjatyw w ich rodzinnej gminie.
Elżbieta Wierzejskiego, żona posła LPR woli pozostać w cieniu. Podkreśla, że jest raczej recenzentem niż inspiratorem jego działań i że nie we wszystkich kwestiach zgadza się z mężem. Wolałaby na przykład, żeby zaniechał krucjaty przeciwko homoseksualistom i zajął się ważniejszymi sprawami.
Najmniej w politykę angażują się żony posłów Samoobrony. Rzadko można zobaczyć u boku męża na przykład Irene Lepper. Wyjątkiem jest żona eurodeputowanego Ryszarda Czarneckiego, Barbara, która potrafi chłodno ocenić działalność męża i nie ukrywa też, że głosuje inaczej niż on.
Dziennikarze Newsweeka podkreślają, że i pod tym względem pani Barbara jest wyjątkiem i zastanawiają się czy to żony polityków głosują tak jak ich mężowie czy może jest odwrotnie.
Newsweek/msł/pul