Gazeta pisze, że atmosfera w gdańskim sklepie popsuła się, gdy spółką zaczął kierować Grzegorz Radzikowski. W zgodnej opinii rozmówców "Tygodnika" znaczniej lepiej dbano o pracowników za kadencji poprzedniego kierownictwa. Dodają, że nowy szef źle reaguje na przejawy inicjatywy ze strony pracowników. Gazeta ujawnia, że podczas wrześniowej narady z kierownikami działów i grup towarowych Grzegorz Radzikowski zanegował prawo pracowników do zrzeszania się, a jako straszak wobec załogi użył zasadę odpowiedzialności zabiorowej. Kierownika słuchało kilkanaście osób, a ktoś także go nagrał.
Tymczasem prezes zarządu holdingu Media - Saturn, który jest właścicielem Media Markt, broni Radzikowskiego. "Tygodnik Solidarność" zastanawia się, czy oznacza to, że antyzwiązkowa postawa jest elementem ogólnej strategii holdingu.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy z marketu odeszło około 30-tu pracowników. Mówi się, że przyczyną jest gęstniejąca atmosfera w sklepie. Sprawą inetersuje się zarząd gdańskiej "S" oraz Państwowa Inspekcja Pracy.
Więcej o sytuacji w gdańskim Media Markt - w "Tygodniku Solidarność".
"Tygodnik Solidarność"/kk/chod.