Nazajutrz po dokonanym przez nieznanych sprawców zabójstwie autora bestsellerów o bułgarskiej mafii, Komisja Europejska wezwała we wtorek Bułgarię do bardziej zdecydowanych działań w walce z przestępczością zorganizowaną.
Pisarz Georgi Stojew, trafiony kilkoma kulami w głowę, zmarł w poniedziałek w szpitalu w Sofii.
"Niestety tego typu przypadki od dwóch lat są na porządku dziennym, i nie spotykają się ze skutecznym przeciwdziałaniem" - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Mark Gray.
"Konieczne jest podjęcie pilnych działań w walce z przestępczością zorganizowaną w Bułgarii" - dodał.
Bułgaria wraz z Rumunią wstąpiła do Unii Europejskiej w 2007 roku. KE krytykuje oba kraje za brak postępów w walce z korupcją, a Bułgarię dodatkowo za niedostateczne ściganie przestępczości zorganizowanej.
Zgodnie z traktatem akcesyjnym, Rumunia i Bułgaria poddane są po wstąpieniu do UE szczególnemu mechanizmowi kontroli w kilku dziedzinach życia, co aż do roku 2009 może prowadzić do zastosowania sankcji. KE dotąd nie zdecydowała się na sięgnięcie do arsenału dostępnych środków.
W lipcu KE ma przedstawić całościowe raporty na temat postępów Rumunii i Bułgarii i wówczas ogłosi, czy zaleca wprowadzenie sankcji za zbyt powolne wdrażanie standardów UE. Obu krajom grozi wówczas przede wszystkim utrata części unijnych środków, np. na dopłaty rolnicze. W dziedzinie spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości karą byłoby nieuznawanie decyzji rumuńskich i bułgarskich sądów w innych krajach UE.
34-letni Stojew był autorem kilku powieści o genezie i podziemnych strukturach bułgarskiej przestępczości zorganizowanej. Ich bohaterowie występują pod prawdziwymi nazwiskami. Opublikował m.in. trylogię "Bułgarski ojciec chrzestny", w której występują żyjący politycy oraz bossowie mafijni. Część z nich już nie żyje.
W niedawnym programie telewizyjnym powiedział, że jest gotów ujawnić plan zabójstwa zleconego przez jednego z mafijnych bossów. Dodał, że boi się o swoje życie, ponieważ zbyt dużo wie.
Z kolei w nocy z niedzieli na poniedziałek zabito wpływowego biznesmena Borisława Georgijewa, dyrektora spółki Atomenergoremont, która zapewnia obsługę i remont reaktorów atomowych w Kozłoduju.
Według mediów, od 2000 roku w Bułgarii dokonano ok. 150 zabójstw na zlecenie.
Michał Kot (PAP)
kot/ mc/