Kanclerz Niemiec Angela Merkel, która przyleciała w środę do Tomska, na Syberii Zachodniej, została podjęta przez prezydenta Władimira Putina w bibliotece naukowej Tomskiego Uniwersytetu Państwowego. Następnego dnia wraz z prezydentem Rosji będzie przewodniczyć dorocznym niemiecko- rosyjskim konsultacjom międzypaństwowym.
Wcześniej oboje przedstawili sobie wzajemnie członków delegacji, które będą uczestniczyć w czwartkowych konsultacjach. Putin przywiózł na Syberię dwunastu ministrów. Kilkunastu członków gabinetu towarzyszy także Merkel.
Wieczorem Merkel i Putin spotkają się z uczestnikami prezydenckiego programu szkolenia kadr dla gospodarki rosyjskiej, po czym zjedzą razem kolację.
"Obiecuję, że poczęstuję Panią prawdziwymi syberyjskimi pielmieniami. Będziemy więc mieć pełnowartościowy program" - zażartował prezydent, witając kanclerz w uniwersyteckiej bibliotece.
Konsultacje międzypaństwowe w Tomsku to już ósme takie forum rosyjsko-niemieckie, ale pierwsze po objęciu władzy w Niemczech przez koalicję CDU/CSU-SPD. Podróż na Syberię jest zarazem drugą wizytą Merkel w Rosji w charakterze szefowej rządu. Pierwszą złożyła w Moskwie w styczniu.
Oczekuje się, że głównymi tematami jej rozmów z Putinem w Tomsku będą dostawy rosyjskiego gazu do Europy i program atomowy Iranu.
Przed przylotem do Tomska niemiecka kanclerz oświadczyła, że jej dialog z Putinem "rozwija się bardzo dobrze", choć nie we wszystkim się zgadzają. "Rozmawiamy ze sobą otwarcie, szczerze. A ten, kto mówi szczerze, może przekazać rozmówcy również inny punkt widzenia" - zauważyła w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija".
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mmp/ mc/