Zawieszony w sobotę wiceprezes Polskiego Radia Jerzy Targalski zapowiada, że w poniedziałek złoży do sądu pozew przeciwko spółce Agora, wydawcy "Gazety Wyborczej", o naruszenie dóbr osobistych. Pieniądze uzyskane z ewentualnej wygranej w procesie chce przeznaczyć - jak mówi - na ujawnienie agentów w środowisku Agory.
"Mam nadzieję, że wygram ten proces i pieniądze, które dzięki temu uzyskam, przeznaczę na stypendia dla historyków, których zadaniem będzie zbadanie w IPN współpracy środowiska Agory, publicystów, pracowników i współpracowników z komunistycznymi służbami bezpieczeństwa" - powiedział PAP Targalski.
Jak dodał, chce w ten sposób zrewanżować się Agorze. "Mam nadzieję, że wszyscy agenci, którzy współpracują z Agora mogą teraz wykonywać telefony do pani (Agnieszki) Kublik i pana (Adama) Michnika z podziękowaniem, że zostaną ujawnieni i ich działalność zostanie opisana dzięki pieniądzom Agory" - powiedział.
Tragalski powiedział PAP, że przed sądem zamierza dochodzić od Agory 150 tys. zł zadośćuczynienia.
Rada Nadzorcza Polskiego Radia zawiesiła w sobotę Jerzego Targalskiego w pełnieniu obowiązków członka zarządu spółki, do czasu wyjaśnienia publicznie przedstawianych zarzutów o naganne wypowiedzi kierowane przez niego do zwalnianych z radia pracowników.(PAP)
drag/ mag/