'Nie ma takich szans' - odpowiedział Kaczmarek, zapytany o możliwość realizacji transakcji w tym terminie podczas poniedziałkowego czatu na portalu internetowym Gazeta.pl.
W grudniu 2001 roku Ministerstwo Skarbu Państwa zwróciło się o przedłużenie ważności ofert do firm z krótkiej listy chętnych na zakup 25 proc. akcji zakładów G-8.
Według informacji PAP trzy z nich przedłużyły swoje oferty: El- Dystrybucja (już bez Elektrimu, którego jest spółką zależną), Electrabel oraz konsorcjum E.ON i Energie Nord AG , a nie zrobiła tego Iberdrola.
Inwestorzy ci mieli do 14 stycznia czas na ponowne złożenie ofert przedłużających ich ważność do 30 czerwca 2002 roku.
W końcu listopada 2001 roku upłynął termin wyłączności dla konsorcjum Elektrimu. Wcześniej wyłączność negocjacyjną miała hiszpańska Iberdrola, jednak, podobnie jak Elektrim, także nie doszła do porozumienia w sprawie pakietu socjalnego z załogami spółek.
Zdaniem ministra skarbu prywatyzacja G-8 to dobry projekt pod względem przychodów do budżetu, jednak oczekiwania pracowników spółek są zbyt wysokie.
Wartość tej transakcji szacuje się na około 500 mln USD.
Grupa G-8 jest największą siecią dystrybutorów energii elektrycznej w Polsce. Tworzy ją osiem zakładów z Gdańska, Torunia, Słupska, Płocka, Elbląga, Olsztyna, Kalisza i Koszalina, zajmujących się dystrybucją energii.
W zakładach G-8 pracuje ponad 8.000 osób.
Kaczmarek dodał, że prawdopodobnie w marcu zostanie przedstawiony program prywatyzacji sektora energetycznego.