"Nie ma nic ważniejszego na Polski niż budowanie konkurencyjnej gospodarki i wzrost gospodarczy, Musimy gonić te kraje unijne, które nas wyprzedziły i to znacznie" - powiedział Leszek Miller w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
Premier dodał, że jeżeli nie będziemy skracać tego dystansu to Europa pod względem rozwoju gospodarczego podzieli się na Europę A i Europę B, a my zostaniemy w tej drugiej.
"Do tego nie wolno dopuścić" - powiedział Leszek Miller.
Premier podkreślił, że polskie rządy nie mają wyboru i muszą koncentrować się na gospodarce, niezależnie od tego czy na ich czele stoi Marek Belka czy Józef Oleksy. Dodał, że gdyby premierem został Józef Oleksy i zrezygnował z planu Hausnera, od czego poparcie dla nowego rządu uzależnia PSL, to pociągnęłoby to za sobą bardzo niedobre konsekwencje dla przyszłości Polski.
Premier Miller powiedział, że spotka się dzisiaj z Markiem Belką i przekaże mu swoje uwagi na temat funkcjonowania rządu. Dodał, że do 2-ego maja - czyli dnia, w którym odejdzie ze stanowiska, planuje stałe kontakty ze swoim potencjalnym następcą, aby Marek Belka orientował się na bieżąco w działaniach rządu.
Leszek Miller powiedział, że najlepszym terminem przyspieszonych wyborów byłaby wiosna przyszłego roku, ponieważ rząd ma jeszcze przed sobą wiele zadań związanych z planem Hausnera i adaptacją w Unii Europejskiej. Premier podkreślił, że każde wybory oznaczają opóźnienie prac Sejmu co w tej chwili - jego zdaniem - nie byłoby właściwe.
"Na taką stratę czasu nas nie stać" - powiedział w Sygnałach Dnia Leszek Miller.