„Nigdy nie prałem brudnych pieniędzy. Zostałem przedmiotem napaści i oszczerstw” – mówi nowowybrany prezes PZU SA. Jaromir Netzel zapowiedział, że na podstawie medialnych zarzutów, do dymisji się nie poda.
Jeżeli medialne doniesienie okazałyby się prawdziwe Netzel zrezygnuje z pełnionej przez siebie funkcji. „Jeżeli okaże się, że jakiekolwiek informacje na mój temat, jakiekolwiek zebrane na mój temat materiały procesowe okażą się prawdziwe, nie będę czekał na sformułowanie, w stosunku do mnie zarzutów, Netzel: Nie jestem przyspawany do tego fotelatylko natychmiast złożę rezygnację” – powiedział nowy prezes PZU SA. Według medialnych doniesień Netzel był powiązany z aferami gospodarczymi. Jak napisał dziennik Rzeczpospolita nowy prezes PZU mógł być zamieszany w wyprowadzenie z firmy Drob-kartel 21 mln i doprowadzenie jej do bankructwa. „Jestem uczciwym człowiekiem. Wszystko co dotyczy mojej osoby mogę ujawnić” – mówi prezes PZU i jednocześnie zapowiada skierowanie pozwu do sądu przeciwko dziennikarzowi „RZ”, który napisał, że nowy prezes pracował w firmie podejrzewanej o pranie brudnych pieniędzy.
Netzel: Marek, bądź człowiekiem honoru Netzel chce, aby w sprawie wyjaśnienia stawianych mu zarzutów, wziął udział były szef MSWiA Marek Biernacki. Jak mówi prezes PZU obaj znają się jeszcze ze studiów. Według Netzla w czasach, kiedy Biernacki szefował temu resortowi służby specjalne podejmowały przeciwko niemu różnego rodzaju działania operacyjne.
Nowy prezes PZU wyraził również nadzieje, że spółka nie ma nic wspólnego ze współfinansowaniem kampanii wyborczej Donalda Tuska. W środę do siedziby PZU weszli w poszukiwaniu dokumentów, które mogłyby zweryfikować oskarżenia kierowane przez posła Jacka Kurskiego, policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Netzel: Opierajmy się na dowodach
Według posła PiS PZU wykupiło kampanię „Stop piratom drogowym”. W jej trakcie zmieniono nazwę na „Stop wariatom drogowym”. Zmiana ta wzbudziła protesty psychiatrów. W związku z tym PZU wycofało się z kampanii, a na wolne billboardy, za niewielkie pieniądze trafiły plakaty Donalda Tuska. Platforma Obywatelska zaprzecza tym oskarżeniom.
ZOBACZ TAKŻE: