Wniosek o dymisję rosyjskiego rządu złożyli komunistyczni deputowani do Dumy Państwowej. Uzasadnili go protestami emerytów przeciwko odebraniu ulg socjalnych.
Są to największe protesty w Rosji od wielu lat.
Wniosek o dymisję rządu Michaiła Fradkowa ma jednak małe szanse na przyjęcie. Zdecydowaną większość w parlamencie mają bowiem deputowani proprezydenckiej partii "Wspólna Rosja". Rosyjskie media twierdzą jednak, że Fradkowa może odwołać właśnie prezydent Władimir Putin. Dymisja premiera mogłaby wpłynąć na uspokojenie nastrojów społecznych.