Głosowanie poprzedzone było burzliwą wymianą zdań między posłami koalicji i opozycji oraz trzema przerwami
SLD sprzeciwiło się obsadzeniu wakującego stanowiska wicemarszałka, twierdząc, że oddanie go przedstawicielowi opozycji naruszyłoby równowagę w prezydium Sejmu, w którym teraz jest po dwóch przedstawicieli koalicji i opozycji.
Zdaniem marszałka Sejmu Marka Borowskiego obecne prezydium dobrze oddaje układ sił politycznych w Sejmie.
Stanowisko czwartego wicemarszałka pozostaje nieobsadzone od dwóch lat, od czasu odwołania z tej funkcji Andrzeja Leppera z Samoobrony.