W 1981 roku został przeniesiony do rezerwy.
Wieloletni szef dyplomacji, a przedtem ambasador w Polsce, oświadczył, że sprawa ta jest od dawna dobrze znana kierownictwu państwa. Zdaniem Valionisa, wyciąganie jej na światło dzienne obecnie ma na celu osłabienie międzynarodowej pozycji Litwy. Marszałek Sejmu Arturas Paulauskas podkreślił zaś, że swoją działalnością Antanas Valionis udowodnił wierność i lojalność wobec niepodległej Litwy.
Według litewskiego prawa, oficerowie rezerwy KGB nie są traktowani jako tajni i świadomi współpracownicy organów bezpieczeństwa Związku Radzieckiego.