Dzisiaj od rana kurs jednak koryguje się, co może oznaczać przejście w fazę konsolidacji wyznaczonej przez poziomy 1.3583 od góry i 1.3495 od dołu (38.2 proc. zniesienie Fibo fali wzrostowej zapoczątkowanej w połowie ubiegłego roku). Wybicie się z tego pasma wahań dołem doprowadzi kurs co najmniej do dolnego ograniczenia kanału, w którym kurs EURUSD poruszał się od marca tego roku. Zwyżkowe odreagowanie nie powinno doprowadzić pary powyżej poziomu 1.3720, po drodze przebiegają bowiem ważne poziomy oporu w postaci 23.6 proc. zniesienia Fibo wspomnianej wcześniej fali wzrostowej, 50- i 200-sesyjnej średniej kroczącej oraz górnego ograniczenia kanału spadkowego. Układ średnich sugeruje ich możliwe przecięcie w najbliższym czasie, co byłoby dodatkowym impulsem do spadków.
Z opublikowanych wczoraj danych makro na uwagę zasługują odczyty inflacji ze Strefy Euro w maju. Inflacja w maju spadła do poziomu 0.5% z 0.7% co było zgodne z oczekiwaniami. Inflacja bazowa zmniejszyła się z kolei do poziomu 0.7% z 1% odnotowanego w kwietniu. Za dalsze obniżenie presji inflacyjnej odpowiadają m.in. spadek cen usług w związku z przypadającymi na kwiecień świętami wielkanocnymi (obniżki cen w turystyce zorganizowanej i przelotach). Zastój w cenach żywności, alkoholu i wyrobów tytoniowych został zrekompensowany natomiast wzrostem cen energii. Eksperci rynkowi są zdania, że do końca roku inflacja w Strefie Euro powinna utrzymać się na poziomie zbliżonym do obecnego.
Nad ranem opublikowany został protokół z ostatniego posiedzenia RBA, w którym podtrzymane zostało stanowisko o utrzymaniu bieżącego kursu w prowadzonej polityce monetarnej przez ,,jeszcze jakiś czas". RBA po raz kolejny wykorzystał słowną interwencję do osłabienia dolara australijskiego, zaznaczając, że kurs AUDa jest zbyt wysoki przy obecnych cenach surowców. AUDUSD zareagował zniżkami, które sprowadziły kurs w okolice ubiegłotygodniowych dołków na poziomie 0.9353. Dzisiaj w centrum uwagi znajdą się odczyty inflacji z Wielkiej Brytanii oraz odczyty Indeksu Instytutu ZEW. W godzinach popołudniowych uwaga inwestorów przeniesie się za ocean, gdzie opublikowane zostaną dane o inflacji konsumenckiej CPI w USA oraz dane z rynku nieruchomości o rozpoczętych budowach domów i liczbie wydanych pozwoleń na budowę. Kulminacją w kalendarzu makro tego tygodnia będzie jutrzejszy dzień, kiedy odbędzie się posiedzenie FOMC ws. prowadzonej polityki pieniężnej.
