Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty bez większych zmian

0
Podziel się:

Od wczorajszego popołudnia notowania złotego nie zmieniły się znacząco. Po godz. 9:00 odchylenie od parytetu wynosiło 12,3 proc., a notowania euro oscylowały wokół 4,2150 zł. Z kolei za dolara płacono średnio 3,18 zł.

Rano poznaliśmy projekcję inflacyjną Narodowego Banku Centralnego. Z przyjętych założeń wynika, że inflacja zbliży się w okolice 3,5 proc. (czyli górnej granicy celu inflacyjnego) w trzecim kwartale przyszłego roku. Nie zakłada się jednak jej spadku w rejon 2,5 proc. do końca badanego okresu, czyli grudnia 2006 r. Według prognozy nie powinna ona przekroczyć poziomu 3 proc. W kwestii kursu złotego zapisano, że w średnim i długim horyzoncie powinien się on umacniać za sprawą napływu środków unijnych i wciąż wysokiemu rozwojowi gospodarczego. W krótkim terminie kurs naszej waluty będzie zależał od tempa realizacji reform finansów publicznych i oczekiwanym poziomie stóp procentowych NBP. Jak dodano, stosowane modele nie wykluczają nieznacznej deprecjacji złotego. Czy rynek weźmie pod uwagę dzisiejsze informacje o projekcji inflacyjnej? Wydaje się to mało prawdopodobne, gdyż główne założenia były znane już przed zeszłotygodniowym posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej.
Uwaga rynku skupi się dzisiaj jeszcze na danych o deficycie na rachunku obrotów bieżących i handlowym za wrzesień, który zostanie opublikowany przez Narodowy Bank Polski o godz. 16:00. Rynek spodziewa się deficytu C/A na poziomie 20 mln EUR wobec 462 mln EUR zanotowanych w sierpniu. Częste późniejsze korekty tych danych powodują jednak, że inwestorzy przywiązują do nich mniejsze znaczenie niż kiedyś.

Strategia:
Jest ona niezmienna już od pewnego czasu. Dopóki utrzymujemy się powyżej 12 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu, dopóty nie widać zagrożeń dla zmiany obecnego trendu na mocną złotówkę. Sugerujemy zatem sprzedawanie walut przy każdych nadarzających się ku temu korektach.

EUR/USD:
Rynek czeka na kolejne dane

Od wczorajszego popołudnia notowania eurodolara nie zmieniły się znacząco i nadal oscylujemy wokół 1,3250. Widać, że inwestorzy czekają na wyraźny impuls, który „popchnąłby” rynek w którąś ze stron. Dzisiaj czeka nas publikacja danych o amerykańskim PKB za III kwartał (oczekiwania 3,7 proc.) o godz. 14:30 i indeksie zaufania konsumentów i Chicago PMI o godz. 16:00. Nie wydaje się jednak, aby ruszyły one znacząco rynkiem. Kluczowe będą dopiero informacje, które zostaną opublikowane w piątek. Bez echa powinno przejść także kolejne wystąpienie prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Jeana Claude Tricheta, które zostało zapowiedziane na godz. 15:00. Rynek pomału przyzwyczaja się już do tego typu nic nie znaczących werbalnych interwencji. Czy to się zmieni? Wczoraj wieczorem agencje odnotowały wypowiedź unijnego komisarza Joaquin Almunia, który stwierdził, że brak działań w związku ze wzrostem notowań euro jest nie do zaakceptowania. Dodał, że Stany Zjednoczone powinny powstrzymać spadek dolara.
Ciekawe informacje napłynęły z Japonii. Produkcja przemysłowa w Japonii spadła w październiku aż o 1,6 proc. w relacji do września. Gorsze były także dane o zatrudnieniu i wydatkach konsumenckich. Czy to może oznaczać początek recesji w Japonii? Niewątpliwie tamtejsze władze mają trudny orzech do zgryzienia, a jednym z jego elementów jest także wysoki kurs jena w relacji do dolara. Wczoraj wiceminister finansów, Koichi Hosokawa zaznaczył, że Japonia jest gotowa do agresywnego działania w kwestii jena. Tymczasem dzisiaj poznamy dane o skali interwencji w ostatnim miesiącu. W zeszłym roku fiskalnym były one rekordowo wysokie, a ostatnio praktycznie ich nie widać.

Strategia:
Notowania eurodolara znalazły silne lokalne wsparcie w okolicach 1,3235. Oporami są już okolice figury 1,33. Wydaje się, że dzisiaj nie wyjdziemy wyraźnie poza oba te poziomy. W średnim okresie kierunek trendu na rynku eurodolara cały czas pozostaje ten sam – do góry.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)