Kolarze mieli dziś przejechać ponad 243 kilometry, ale z powodu złych warunków atmosferycznych, jeszcze wczoraj na ich prośbę zdecydowano o skróceniu etapu o 40 kilometrów. Organizatorzy nie zrezygnowali jednak z rozegrania finiszu na ulicach Lublina, co nie spodobało się niektórym grupom kolarskim. Dlatego pod koniec etapu kolarze - bez konsultacji z kierownictwem wyścigu - zdecydowali się zakończyć ściganie przed ostatnią rundą na ulicach Lublina. Lider wyścigu Alan Davis potwierdził w rozmowie z TVP, że kolarze sugerowali organizatorom, aby zakończyć etap przed wjazdem do Lublina. Argumentowali, że od rana jest zimno, droga jest śliska, a trasa przez miasto bardzo wąska i przez to niebezpieczna.
Po krótkiej naradzie sędziowie uznali, że żaden z kolarzy nie ukończył wyścigu i przyjęli, że etap nie odbył się.
Dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang zapowiedział już, że oznacza to nie tylko odebranie zawodnikom punktów zdobytych podczas lotnych premii, ale także nagród zdobytych podczas tego etapu.