Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik zwraca uwagę, że wiele pomników związanych z dyktaturą komunistyczną zostało rozebranych w pierwszej połowie lat 90. Dodaje, że decyzje w tych sprawach podejmują od początku lat 90. samorządy lokalne, bo takie uprawnienia dała im ustawa.
"Jedne samorządy uporały się z tym problemem całkowicie, to znaczy terytorium, którym władają, nie ma już tego typu obiektów, ale są takie miejsca w Polsce, gdzie samorządy tego nie zrobiły i istnieją tam pomniki, które przypominają system komunistyczny" - wyjaśnia Andrzej Przewoźnik.
Podkreśla, że tego rodzaju pomniki są od lat usuwane z polskich miejscowości. Andrzej Przewoźnik mówi, że być może nie jest to tak szybki proces, jak oczekuje wiele osób, ale procedury związane z przeprowadzeniem każdej operacji likwidacji pomnika są skomplikowane i długotrwałe oraz są uzależnione od wielu czynników.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego szacuje , że do usunięcia pozostało jeszcze dwustu do trzystu pomników, będących "wyrazem gloryfikacji i pochwały dla dyktatury komunistycznej".
Minister Ujazdowski przypomniał, że inne kraje postkomunistyczne już na początku lat 90. usunęły z miejsc publicznych te pomniki, które były najbardziej drastycznym wyrazem obcego panowania.