Jak czytamy na łamach "Dziennika", Gosiewski ma stracić stanowisko za tworzenie z klubu parlamentarnego sweego "księstwa", niezależnego od partii.
We wtorek ma się odbyć wyjazdowe posiedzenie klubu. Jest ono tak tajne, że żaden z posłów ani pracowników klubu nie wie, gdzie się odbędzie. Zdaniem posłów PIS, władze partii chcą uniknąć obecności dziennikarzy.
Ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości powiedział gazecie, że może dojść do dużych zmian. Anonimowe źródło podaje, że wcześniejsze informacje o tym, iż Gosiewski sam zrezygnuje, bardzo zdenerwowały prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. " Był wściekły, że Gosiewski w ten sposób rozgrywa swoją, przesądzoną przecież, dymisję" - czytamy w artykule. Gosiewski nie chce urazić Jarosława Kaczyńskiego. Mówił o rezygnacji, ale jak zapewnił, pozostanie wiernym i lojalnym członkiem partii.
Według ustaleń "Dziennika", sprawa Gosiewskiego to ciąg dalszy sporu, o jakim mówiono w lutym. Chodziło o tworzenie z klubu parlamentarnego "księstwa Gosiewskiego", niezależnego od partii.
"Dziennik"/iar/kw/Siekaj
