Polityk Platfromy ostro skrytykowała dwuletnie rządy PiS - wytykając "grzechy zaniedbania i zaniechania" reform w służbie zdrowia. Jak powiedziała Ewa Kopacz, dziś władza potrafi tylko powiedzieć, że winny jest lekarz czy dyrektor. Posłanka stwierdziła, że niedługo o złą sytuację będzie się oskarżać pacjentów.
Kopacz zwróciła uwagę, że program przygotowany przez PO zakłada określenie minimalnego zakresu świadczeń podstawowych. Przewiduje też dopuszczenie innych instytucji ubezpieczeniowych do funduszy publicznych, powstałych po podziale NFZ. Posłanka Platformy podkreśliła, że proponowany system ma zapewnić ludziom ubogim pełny dostęp do świadczeń medycznych, co gwarantuje konstytucja, a o czym zapomnieli prezydent i premier.
W proponowanym przez PO programie pacjenci będa mogli wybierać fundusz publiczny w ramach powszechnej skłądki, płaconej przez podatników. Rząd miałby natomiast pokrywać koszty procedur wysokospecjalistycznych, ratownictwa medycznego, leczenia ofiar oraz profilaktyki.