Przed rokiem 28 stycznia pod gruzami hali MTK zginęło 65 osób, a 144 zostały ranne. Rodziny ofiar otrzymały od rządu zapomogi pogrzebowe, dzieciom przyznano renty, a jedno z towarzystw ubezpieczeniowych wypłaciło odszkodowania. Prezes MTK Bruce R. deklarował, że ofiary katastrofy mogą także liczyć na wsparcie finansowe ze strony firmy. Rok po tragedii wygląda na to, że te obietnice są nierealne.
W katowickich sądach złożono 40 pozwów na ponad 10 milionów złotych. W czwartek MTK ogłosiło, że powstał Fundusz Pomocy Ofiarom Tragedii. Zapowiedziano, że rozdzieli on 30-40 milionów złotych między poszkodowanych. Jest jednak warunek - dostaną je tylko ci, którzy wycofają pozwy.
Wielu poszkodowanych nie wierzy w te obietnice. Podkreślają, że jeśli MTK naprawdę chce pomóc, to powinno zgodzić się na odszkodowania przyznane w sądzie.
Więcej na ten temat w "Gazecie Wyborczej".
GW/km/jędras
