32-latek, który przyznał się do przeprowadzenia tragicznych zamachów, kupował w Polsce nawozy sztuczne.
ABW twierdzi, że zakupy Andersa Breivika w Polsce nie miały krytycznego znaczenia dla konstrukcji ładunku wybuchowego. Zdaniem agencji Norweg miał z Polską kontakty wyłącznie handlowe.
Produkty, które kupował w Polsce nie były nielegalne i są dostępne na rynku. Transakcje w Polsce miały charakter marginalny.- informował wczesniej zastępca szefa ABW, Paweł Białek.
Policja w Oslo podczas konferencji nie chciała komentować doniesień na domniemanych organizacji "komórek", które miały współpracować z zamachowcem.
Oeystein Maeland dodał, że mężczyzna jest świadom, że może spędzić w więzieniu wiele lat. Według policjanta, Anders Breivik był podczas przesłuchania spokojny.
Wcześniej norweska policja poinformowała, że liczba ofiar piątkowej strzelaniny na norweskiej wyspie Utoyea jest niższa niż początkowo podawano i wynosi obecnie 68. Jednocześnie według najnowszych informacji policji, w eksplozji bomby w Oslo zginęło 8 osób, a nie jak wcześniej podawano 7.
Przedstawiciel policji zastrzegł, że liczba ofiar strzelaniny może jeszcze się zmienić. Wciąż trwają poszukiwania na wyspie.
IAR
