Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o informacjach "Rz" ws. zagranicznych agentów

0
Podziel się:

"Rzeczpospolita" twierdzi, że polski wywiad wojskowy stracił kontakt z kilkoma agentami zagranicznymi. Według informacji, do których dotarł dziennik, są to agenci między innymi na Białorusi, Ukrainie, w Rosji oraz w Azji Środkowej i na Bliskim Wschodzie. A wszystko przez raport dotyczący likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych - pisze "Rzeczpospolita".

"Nie potwierdzam i nie zaprzeczam" - odpowiada poseł SLD Janusz Zemke, pytany o doniesienia gazety. Polityk wyjaśnia, że podawanie jakichkolwiek szczegółów byłoby nierozsądne. Poseł Zemke powiedział jedynie, że raport z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych był, z punktu widzenia polskich służb, dokumentem bardzo złym.

Parlamentarzysta przypomina, że w raporcie wymieniono setki nazwisk oficerów i współpracowników służb specjalnych. Podkreśla, że publikując ten dokument zrobiliśmy przysługę kontrwywiadom wielu państw.

Podobnego zdania jest poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Graś. Przypomniał on, że PO apelowała zarówno do autora raportu, jak i prezydenta, by nie upubliczniać tego dokumentu. "Przestrzegaliśmy przed konsekwencjami dla bezpieczeństwa państwa, nikt nas wtedy nie słuchał" - powiedział Paweł Graś.

Poseł podkreślił, że w raporcie, wbrew zapowiedziom, nie opisano żadnych "wielkich zbrodni" WSI, natomiast sam dokument jest ciekawym materiałem dla obcych służb, które dostały listę nazwisk, nazw firm i różnego rodzaju operacji prowadzonych przez polskie służby. Paweł Graś dodał, że sejmowa komisja do spraw służb specjalnych powinna opisaną przez "Rzeczpospolitą" sprawę zbadać.

Podobnie mówi poseł PiS Zbigniew Wassermann. Ale, jak zaznacza, podchodziłby do tego z dystansem. Wyjaśnił, że informacje "Rzeczpospolitej" pochodzą nie od obecnych szefów służb, ale od oficerów WSI, w tym generała Marka Dukaczewskiego. Zdaniem posła, do tej informacji należy pochodzić z dużą ostrożnością. Wassermann uważa, że groźniejsze od ewentualnego braku kontaktu z agentami jest ujawnianie takiego faktu. Parlamentarzysta podkreślił, że wiadomość opisana przez "Rzeczpospolitą" ma taką samą wiarygodność jak była WSI, którą trzeba było zlikwidować.

Raport z likwidacji WSI został opublikowany w lutym ubiegłego roku. Antoni Macierewicz przygotował go na polecenie prezydenta i premiera. W raporcie - oprócz spraw nagannych w działalności WSI - znalazły się też nazwiska osób, które są czynne w siatce wywiadowczej. Opisano również operację "Zen", prawdziwy kryptonim "Kandahar". Celem akcji były działania osłonowe polskiego kontyngentu w Afganistanie. W momencie publikacji raportu operacja jeszcze trwała.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)