Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Polityka" Zbrodnia domowa

0
Podziel się:

"Polityka" publikuje raport, z którego wynika, że tylko 12 procent zabójców w Polsce to ludzie całkowicie obcy dla swych ofiar.

W 90 procentach przypadków narzędziem zbrodni jest nóż, a do zabójstwa dochodzi w kuchni. "Polityka" podkreśla, że w PRL-u do morderstw polskich rodzinach dochodziło dwukrotnie rzadziej niż w III RP. W 1989 roku zbrodni odnotowano 188 kuchennych, w 2001 roku - 353, a w 2006 roku 261.
Według profesora Józefa Gierowskiego, psychologa klinicznego i biegłego w sprawach o zabójstwo, najwyżej co piąta rodzinna zbrodnia dokonywana jest bez afektu - z wyrachowania, dla spadku, z zemsty, z zazdrości. Pozostałych zbrodni mogłoby nie być, gdyby ludzie umieli zrozumieć i wybaczać - czytamy w "Polityce".
Profesor Brunon Hołyst uważa, że nic tak nie dzieli ludzi jak wspólne mieszkanie. Argumentuje, że na Zachodzie można się spakować i wynająć drugie lokum. W Polsce kłócący się mąż i żona, mąż z żoną po rozwodzie albo mąż z żoną i teściami mieszkają razem, bo bezpieczniej jest się kłócić i czekać aż umrą,niż wziąć kredyt na 30 lat i kupić własne mieszkanie.

"Polityka"/kl/dabr

polityka
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)