Dziś drugi dzień zdjęciowy polskiej superprodukcji "Miasto 44". Film przedstawia losy młodych ludzi, którym przyszło zmierzyć się z tragicznymi wydarzeniami Powstania Warszawskiego. W fotelu reżyserskim zasiadł Jan Komasa.
Zdjęcia będą realizowane w kilku miastach Polski. To trudna i skomplikowana operacja, ponieważ każde tło ma finalnie imitować Warszawę z roku 1944 - mówi drugi reżyser, Nadia Lebik. Dziś ulica Stalowa odgrywała ulicę Marszałkowską. To jedyne miejsce, które pozwala na późniejszą obróbkę graficzną. Wszystko z myślą o jak najbardziej realnym odtworzeniu ówczesnej Warszawy.
Trudności z odtworzeniem obrazu ówczesnej Warszawy wymagają ogromnej pracy ekspertów od efektów specjalnych - mówi Magdalena Jaworska, z kierownictwa produkcji. Bazując na dokumentacji, zdjęciach, kronikach polskich i niemieckich z tamtych czasów graficy postarają się odtworzyć każdy najmniejszy szczegół ówczesnej architektury. Zajmie się tym nie byle jaka firma, bo czeska UPP, która pracowała nad takimi produkcjami jak "Incepcja", "Parnassus" czy "King Kong".
Zdjęcia do filmu mają zająć twórcom 63 dni, czyli dokładnie tyle ile trwały walki w stolicy. Premiera odbędzie się na Stadionie Narodowym 1 sierpnia 2014 z okazji 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
IAR
