Wejście Bułgarii do UE może się opóźnić o rok. Komisja Europejska ma bowiem zastrzeżenia między innymi do bułgarskiego systemu sprawiedliwości, zarzuca też władzom w Sofii nieefektywność w walce z korupcją. Wszystko wyjaśni się 16. maja, kiedy Komisja Europejska opublikuje raport o stanie gotowości Bułgarii do członkostwa.
Podczas konferencji prasowej Kazimierz Marcinkiewicz podkreślił, że Polska opowiada się za szeroką współpracą wszystkich członków Unii Europejskiej. "Chcemy, by Unia utrzymywała politykę solidarności bogatych z biedniejszymi i wyrównywania różnic między starymi a nowymi członkami UE" - mówił premier.
Premier Staniszew zapewnił natomiast, że Bułgaria zdąży przygotować się członkostwa w Unii. Podkreślił, że dla Bułgarii ważne jest nie tyle samo wejście do Wspólnoty, ale dobre do niego przygotowanie się.
Szefowie obu rządów rozmawiali też o stosunkach politycznych i gospodarczych. Wspomnieli również o tym, że po kilku latach przerwy do Bułgarii wracają polscy turyści.
Podczas rozmów wspomniano też o sprawach energetyki i poszukiwania alternatywnych źródeł dostaw surowców energetycznych do naszych krajów. Szefowie rządów mówili, że Polska i Bułgaria mogą współpracować przy realizacji co najmniej jednego projektu gazowego.
