Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczospolita" Przetarg z jedną opcją

0
Podziel się:

Warunki wartego 300 milionów przetargu na dozór elektroniczny (SDE) są takie, że może go wygrać tylko jedna firma - pisze "Rzeczpospolita". Przetarg na wielomilionowy system pozwalający na odbywanie kary poza więzieniem ogłosiło Ministerstwo Sprawiedliwości.

"Rzeczpospolita" podkreśla, że warunki przetargu oprotestowały już trzy firmy, jednak wszystkie protesty odrzucono. Jak czytamy w dzienniku - specyfikacja stawia przed oferentami ogromne wymagania finansowe. Firmy muszą mieć bardzo wysoką polisę ubezpieczeniową oraz posiadać koncesję ochroniarską. Tego ostatniego warunku nie ma w ustawie o SDE.
Według "Rzeczpospolitej" warunki te w praktyce eliminują z wyścigu światowego lidera w produkcji urządzeń do monitoringu - izraelską firmę Elmotech. Jako jedyna oferuje całą gamę produktów pozwalających na monitorowanie skazanych. Dziennik ustalił, że głównym konkurentem Elmotechu jest brytyjska grupa G4S. Część ekspertów uważa, że specyfikacja została napisana pod tę firmę.
Wiceminister nadzorujący przetarg Łukasz Rędziniak odpiera jednak te zarzuty. Jego zdaniem wymogi nie są zaporowe i zezwalają firmom na łączenie się w konsorcja.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita" systemem jeszcze za poprzedniego rządu interesował się przedstawiciel telefonii komórkowej Era. Przedstawicielem firmy, który monitorował sprawę był Krzysztof Bondaryk - obecny szef ABW. Zdaniem gazety brał on udział w co najmniej jednym spotkaniu poświęconym SDE w resorcie sprawiedliwości.
Więcej w Rzeczpospolitej.

"Rzeczpospolita"/iar/kw/jp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)