Konstanty Radziwiłł z Naczelnej Izby Lekarskiej mówi, że taki stan rzeczy wynika z racjonalnego myślenia dyrektorów szpitali. Placówki mają zbyt mało pieniędzy z kontraktów NFZ, więc nie są w stanie kupić na przykład specjalistycznego sprzętu diagnostycznego.
Z kolei były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha sprzeciwia się dzierżawieniu oddziałów. Jego zdaniem trudno jest skoordynować pracę szpitala w którym znajduje się tak wiele podmiotów, co zazwyczaj działa na szkodę pacjenta.
Platforma Obywatelska przyspiesza prace nad reformą służby zdrowia. Wczoraj zapowiedziała, że w Senacie, w którym ma większość, nie zgłosi poprawek do przyjętych we wtorek przez sejm ustaw zdrowotnych.
Rzeczpospolita/iar/biel/to/