Premier Ukrainy oskarża prezydenta Wiktora Juszczenkę o łamanie konstytucji i pogłębianie konfliktu społecznego. Jednocześnie zapowiada, że będzie skrupulatnie przestrzegał litery prawa i jeśli Sąd Konstytucyjny uzna, że Juszczenko mógł rozwiązać parlament i rozpisać nowe wybory, pogodzi się z tą decyzją.
Premier Janukowycz wezwał też prezydenta Juszczenkę by przestał mówić językiem ultimatów i wrócił do negocjacji. W Wielki Piątek obóz Wiktora Janukowycza ogłosił świąteczne moratorium na akcje protestacyjne. Plac Niepodległości w Kijowie, gdzie prawie 3 lata temu zrodziła się pomarańczowa rewolucja, opustoszał, pisze "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita"/ arturu