Była posłanka SLD zastrzeliła się w minioną środę, kiedy do jej domu weszli funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnetrznego, by zatrzymać ją w ramach śledztwa dotyczącego korupcji w handlu węglem. Okoliczności śmierci Barbary Blidy bada prokuratura w Łodzi, która na zlecenie ministra sprawiedliwości przjęła to śledztwo z Gliwic, by wykluczyć możliwość stronniczości śląskich prokuratorów. Wiadomo już, że funkcjonariusze ABW mający związek z rewizją w domu Blidy nie dopełnili swoich obowiązków. Przeciwko sześciu osobom, m.in. wiceszefa katowickiej delegatury ABW wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
Mąż Barbary Blidy chce wytoczyć funkcjonariuszom ABW proces, w którym domagać się będzie wysokiego odszkodowania. Posłowie opozycji uważają, że sprawę śmierci Barbary Blidy powinna zbadać sejmowa komisja śledcza. SLD złożyło juz wniosek w tej sprawie. Posłowie z koalicji również chcą komisji, ale takiej, która wyjaśni kulisy mafii węglowej.