List Benedykta XVI do abpa Stanisława Wielgusa uczy nas wielkiego szacunku dla człowieka w poczuciu solidarności z jego dramatem - tak metropolita lubelski abp Józef Życiński skomentował list, jaki papież przesłał do abpa Wielgusa.
Od strony merytorycznej treść listu Benedykta XVI do abpa Wielgusa nie zmienia niczego we wcześniej podjętych decyzjach, natomiast od strony formalnej uczy nas wielkiego szacunku dla człowieka w poczuciu solidarności z jego dramatem - powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej abp Życiński.
"Wydaje mi się, że to jest to, czego nam ogromnie potrzeba w polskich warunkach, gdzie bardzo często obecnie widać styl ideologów, ignorujących pierwszą encyklikę Jana Pawła II (Redemptor hominis), która akcentowała właśnie godność człowieka" - dodał metropolita lubelski.
"Kiedy czytam w artykułach z ostatniego okresu, iż fundamentem ładu moralnego powinni być papież, król i kat, i nacisk położony jest na kata, to wygląda mi to na jakąś groteskę dla osób cierpiących na poważne schorzenia" - powiedział abp Życiński.
"W tym kontekście lekcja kultury ducha, lekcja stylu naznaczonego humanizmem Ewangelii jest czymś bardzo ważnym. Nie wolno nam zbagatelizować tego listu, w którym papież Benedykt uczy konkretnie tych prawd, które przekazywał Jan Paweł II w swoim pontyfikacie od pierwszej encykliki" - podkreślił metropolita lubelski.
Papieskie słowa są odpowiedzią na list abpa Wielgusa, skierowany do Benedykta XVI 8 stycznia, dzień po ogłoszeniu swojej rezygnacji z funkcji metropolity warszawskiego. Benedykt XVI udzielił arcybiskupowi Wielgusowi "szczególnego błogosławieństwa apostolskiego w nadziei na obfite łaski z nieba" i wyraził życzenie, by podjął on na nowo swoją działalność w służbie Chrystusowi w sposób, który będzie możliwy.(PAP)
pz/ fal/
