Kolejna tura wyborów nowego przewodniczącego czeskiej Izby Poselskiej odbędzie się 21 lipca - poinformowała w piątek Izbę jej komisja wyborcza.
Brak prezydium pochodzącej z czerwcowych wyborów Izby Poselskiej hamuje powołanie nowego rządu i tym samym rozwiązanie obecnego kryzysu politycznego. Podstawową jego przyczyną jest patowy wynik wyborów - zarówno skupiona wokół Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) centroprawica, jak i socjaldemokraci wraz z kokietowanymi przez nich komunistami mają dokładnie po połowie mandatów w 200-osobowej niższej izbie parlamentu.
Według czeskiej konstytucji, po wyborach poprzedni rząd nie musi składać dymisji do czasu ukonstytuowania się prezydium Izby nowej kadencji. Dotychczasowy premier, socjaldemokrata Jirzi Paroubek, zrezygnował z planów wcześniejszego ustąpienia, któremu przeciwny był także prezydent Vaclav Klaus.
W dwóch poprzednich turach wyborów przewodniczącego Izby startowali tylko pojedynczy kandydaci centroprawicy, ale zarówno Miroslava Niemcova z ODS, jak i Jan Kasal z Unii Chrześcijańsko- Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CSL) nie zdołali uzyskać w tajnym głosowaniu poparcia ponad połowy deputowanych. Trzecim ugrupowaniem centroprawicowej koalicji jest Partia Zielonych.
Trzecia tura wyborów miała się odbyć w piątek, ale odwołano ją wobec niezgłoszenia jakiegokolwiek kandydata.
W tej sytuacji przewodniczący ODS i zarazem kandydat na szefa centroprawicowego rządu Mirek Topolanek zwołał spotkanie przywódców wszystkich reprezentowanych w Izbie partii i szefów klubów partyjnych. Wcześniej Topolanek oświadczył dziennikarzom, iż wystąpi z propozycją, która usunie przeszkody dla wybrania nowego przewodniczącego Izby.(PAP)
dmi/ kan/
2304 arch.