Szef CBŚ Jarosław Marzec informował 13 lipca ówczesnego szefa policji Konrada Kornatowskiego, że pod domem Ryszarda Krauzego w Gdyni jest ekipa CBA. Według zastępcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga, wynika to z podsłuchanej ich rozmowy.
Została ona odtworzona podczas piątkowej konferencji. Marzec pytał m.in. Kornatowskiego "czy ma czysty numer". Mówił mu też, że "u faceta z Gdyni takiego jednego, dużego a może największe pod płotem jest ekipa z C, chcą tam wejść". Kornatowski dopytywał się o kogo chodzi i mówił, że "nie rozumie grypsu".
Engelkin ujawnił, że chodzi o ekipe CBA pod domem Krauzego.
Chwilę po informacji od Marca Kornatowski zadzwonił do Kaczmarka. Z tej rozmowy wynika, że mówił mu, iż "jest ekipa tego debila Jasińskiego" i że chodzi o "Ryśka z Gdyni". Kornatowski odpowiada: "To wiele może wyjaśnić". Engelking ujawnił, że Jasiński to szef oddziału CBA w Gdyni.
O tym, że CBA jest "U Ryśka" (czyli Ryszarda Krauzego) szefowi CBŚ Jarosławowi Marcowi miał według Engelkinga powiedzieć dyrektor wywiadu kryminalnego Komendy Głównej Policji Mariusz S. Kornatowski zaś przekazał tę informację Januszowi Kaczmarkowi
Przedstawiono także, nagranie rozmowy Kornatowskiego z prezesem Jaromirem Netzlem. biznesmen prosił go o spotkanie i twierdził, że "robi za łącznika". Wszystkie rozmowy nagrano 13 lipca, w dniu pierwszych przesłuchań jako świadków - b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, Netzla i posła SLD Lecha Woszczerowicza. Miał wówczas być też przesłuchany Krauze. (PAP)
pru/ sta/ wkt/ wkr/