Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Karski: PiS zagłosuje za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego

0
Podziel się:

PiS zagłosuje za ratyfikacją Traktatu
Lizbońskiego - zapowiedział we wtorek Karol Karski (PiS). Jak
przekonywał, Traktat jest "wielkim osobistym sukcesem" Lecha
Kaczyńskiego i usprawni działanie UE.

PiS zagłosuje za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego - zapowiedział we wtorek Karol Karski (PiS). Jak przekonywał, Traktat jest "wielkim osobistym sukcesem" Lecha Kaczyńskiego i usprawni działanie UE.

Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego wraz z uchwałą o przedłożeniu prezydentowi do ratyfikacji tego unijnego dokumentu. Główne postanowienia Traktatu, to usprawnienie instytucji UE poprzez przyjęcie nowego systemu podejmowania decyzji w UE, a także nadanie Unii osobowości prawnej oraz wiążącego charakteru Karcie Praw Podstawowych. Polska przystąpiła do tzw. protokołu brytyjskiego, ograniczającego stosowanie tej Karty.

Karski przekonywał we wtorkowej rozmowie z PAP, że w Traktacie "uzyskaliśmy bardzo dobre warunki naszego członkostwa", a sam Traktat "ulepsza działanie UE". Jak ocenił, dokument ten jest "wielkim sukcesem Lecha Kaczyńskiego, Jarosława Kaczyńskiego i Anny Fotygi, wielkim sukcesem PiS-u".

Poseł jest zdania, że przyjęcie Traktatu przez parlament, a nie w drodze referendum, jest dobrym rozwiązaniem. Według posła, 50- proc. frekwencja wymagana do tego, by uznać je za ważne mogłaby nie zostać osiągnięta. Jak przypomniał, jedynym referendum, w którym przekroczono ten próg, było referendum akcesyjne.

Karski podkreślił jednak, że Polacy i tak powiedzieliby "tak" Traktatowi. "Jak mogliby powiedzieć +nie+ w sytuacji, gdy prezydent jest +za+, premier jest +za+, główna partia koalicyjna jest +za+, główna partia opozycyjna jest +za+, w sytuacji w której wszystkie inne liczące się siły polityczne są +za+. To stanowisko wynika także, ze stanowiska polskiego społeczeństwa" - zauważył.

Także prezes PiS Jarosław Kaczyński opowiedział się przeciwko referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu. Prezes PiS zastrzegał jednak, iż zakłada, że Polska nie przyjmie Karty Praw Podstawowych.

"Jeśli tak będzie (jeśli opt-out wobec karty będzie podtrzymany), jeśli pan premier ostatecznie się zdecyduje, bo różnie on na te tematy mówi, to wtedy ja nie widzę sensu referendum" - mówił J.Kaczyński.

Według niego, 89 proc. Polaków jest w tej chwili zadowolonych z uczestnictwa Polski w UE. "Sytuacja w ostatnich latach się w Polsce poprawiła i ludzie, w niemałej mierze słusznie, kojarzą to z naszą obecnością w UE" - dodał.

W jego ocenie, w tej sytuacji "referendum będzie służyło tylko jednemu, rozbijaniu prawicy". "Dlatego jestem przeciwko referendum" - powiedział b. szef rządu.

Podkreślił jednocześnie, że gdyby Karta została uznana, stwarzałoby to dwa poważne niebezpieczeństwa - dla własności polskiej na ziemiach zachodnich i północnych oraz w kwestii ewentualnego narzucenia Polsce rozwiązań w sferze obyczajowej.

Przedstawiciele 27 państw Unii Europejskiej podpisali Traktat Lizboński 13 grudnia ubiegłego roku. Traktat nadaje UE osobowość prawną oraz wiążący charakter Karcie Praw Podstawowych. Traktat ma wejść w życie najpóźniej w połowie 2009 roku, pod warunkiem, że nie będzie problemów z jego ratyfikacją.

Jedynym krajem, który na razie zapowiedział przeprowadzenie referendum w tej kwestii jest Irlandia. Irlandzkie referendum jest oczekiwane w pierwszej połowie 2008 roku. (PAP)

ann/ hgt/ szu/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)