Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny dzień procesu w tzw. seksaferze w Samoobronie

0
Podziel się:

Główny świadek i oskarżyciel
posiłkowy Aneta Krawczyk kontynuowała w czwartek składanie zeznań
w procesie lidera Samoobrony Andrzeja Leppera oraz b. wiceszefa
tej partii Stanisława Łyżwińskiego, oskarżonych w tzw. seksaferze
w Samoobronie.

Główny świadek i oskarżyciel posiłkowy Aneta Krawczyk kontynuowała w czwartek składanie zeznań w procesie lidera Samoobrony Andrzeja Leppera oraz b. wiceszefa tej partii Stanisława Łyżwińskiego, oskarżonych w tzw. seksaferze w Samoobronie.

Proces toczy się przed piotrkowskim sądem za zamkniętymi drzwiami. Łyżwiński, który od sierpnia ub. roku przebywa w areszcie, oskarżony jest m.in. o gwałt, a obaj b. posłowie - o żądanie i przyjmowanie korzyści o charakterze seksualnym od działaczek tej partii, w tym Krawczyk. Lepperowi grozi kara do 8, a Łyżwińskiemu - do 10 lat więzienia.

Zeznaniom Krawczyk przysłuchiwał się doprowadzony z aresztu Łyżwiński oraz Stanisław Kowalczyk, który bierze udział w rozprawach jako osoba godna zaufania Łyżwińskiego. Sąd nie wykluczył Kowalczyka z rozprawy, mimo, że kilka dni temu okazało się, iż relacjonuje on proces na stronie internetowej Samoobrony.

Sąd przypomniał Kowalczykowi, że proces jest tajny i wypowiadanie się na jego temat "może tę tajność naruszyć".

W przyszłym tygodniu, we wtorek 20 maja obrońcy oskarżonych będą chcieli zadać pytania Krawczyk. W tym samym dniu w sądzie ma pojawić się również Lepper.

Sąd utajnił proces na wniosek prokuratury i pełnomocnik Krawczyk ze względu na ważny interes prywatny pięciorga pokrzywdzonych. Lepper i Łyżwiński przed sądem nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Lepper przyznał, że przyjęli taką taktykę i mają zamiar składać wyjaśnienia na dalszym etapie procesu; prawdopodobnie po zeznaniach pokrzywdzonych.

Śledztwo w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie wszczęto w grudniu 2006 r. po publikacji w "Gazecie Wyborczej". Tekst powstał na podstawie relacji Anety Krawczyk, b. radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektor biura poselskiego Łyżwińskiego. Kobieta utrzymuje, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi. W procesie ma zostać przesłuchanych około 240 świadków. (PAP)

jaw/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)