Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Prokuratura zbada okoliczności interwencji karetki pogotowia ratunkowego

0
Podziel się:

Łódzka prokuratura zbada okoliczności interwencji
zespołu karetki pogotowia ratunkowego, który przyjechał do chorej
i stwierdził, że pacjentka nie wymaga zabrania do szpitala. Kilka
godzin później kobieta zmarła.

Łódzka prokuratura zbada okoliczności interwencji zespołu karetki pogotowia ratunkowego, który przyjechał do chorej i stwierdził, że pacjentka nie wymaga zabrania do szpitala. Kilka godzin później kobieta zmarła.

Poinformował o tym w środę PAP rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.

O sprawie napisał "Express Ilustrowany". Według gazety, do zdarzenia doszło w ub. tygodniu. Do 65-letniej łodzianki wezwano pogotowie. Lekarz, który przyjechał do chorej, stwierdził, że pacjentka nie kwalifikuje się do szpitala. W kilka godzin później kobieta zmarła.

Według prokuratury, opisane przez gazetę fakty wymagają wyjaśnienia i dlatego "będą z urzędu badane". "Będziemy ustalać, czy można mówić o błędzie w postępowaniu zespołu karetki pogotowia" - powiedział Kopania. Zaznaczył jednocześnie, że w środę do godzin południowych nie wpłynęło w tej sprawie do prokuratury żadne zawiadomienie.

Jak opowiadał gazecie syn zmarłej, po odjeździe pogotowia "chora była w fatalnym stanie - miała bardzo niskie ciśnienie, bardzo wysoki puls, nie mogła oddać moczu". Mężczyzna poszedł do lekarza rejonowego, który wypisał skierowanie na badania. Kiedy wrócił do domu, kobieta czuła się coraz gorzej. Jeszcze raz poszedł do lekarza rejonowego, a ten wezwał karetkę prywatnej firmy i chorą przewieziono do jednego z łódzkich szpitali. Tam jednak zmarła.

Zdaniem lekarzy ze szpitala, gdyby chora trafiła na oddział wcześniej, udałoby się ją uratować. U pacjentki stwierdzono wstrząs spowodowany niewydolnością oddechowo-krążeniową.(PAP)

jaw/ jer/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)