Rozmowy o członkostwie Turcji w Unii Europejskiej nie mogą toczyć się dalej w szybkim tempie, o ile Ankara nie wywiąże się ze swoich zobowiązań do końca roku - powiedziała w środę kanclerz Niemiec Angela Merkel.
W przemówieniu wygłoszonym w Niemieckim Stowarzyszeniu Polityki Zagranicznej w Berlinie pani Merkel zauważyła, że unijny raport wypunktowuje główne niedociągnięcia Turcji na polu reform politycznych i odmowę otwarcia portów dla statków cypryjskich.
W raporcie na temat przygotowań Turcji do członkostwa w UE Komisja Europejska zagroziła ukaraniem Ankary, jeśli ta nie zmieni stanowiska w sprawie stosunków z Cyprem, a konkretnie - nie zapewni cypryjskim jednostkom dostępu do tureckich portów lotniczych i morskich. Bruksela nie zdecydowała jednak jeszcze o zawieszeniu negocjacji członkowskich z Turcją; dała władzom w Ankarze dodatkowy czas - najdalej do połowy grudnia.
"Raport o postępach Turcji jest jasny - powiedziała Merkel. - Turcja musi wywiązać się ze swoich zobowiązań do końca roku. W przeciwnym razie UE będzie musiała wyciągnąć z tego odpowiednie konsekwencje. Prosta zasada +działajmy tak jak przedtem+ nie będzie możliwa".
Niemcy, które w styczniu obejmą półroczne przewodnictwo UE, mają nadzieję, że w tym czasie uda się uniknąć kryzysu w związku z akcesją Turcji.
Merkel opowiada się za "partnerstwem uprzywilejowanym" Turcji, a nie jej pełnym członkostwem w UE; obiecała jednak dać Ankarze szanse w rozmowach akcesyjnych, czyniąc tym samym ukłon w stronę protureckich koalicjantów z SPD. (PAP)
klm/ mc/
7894, arch.