Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obchody 90. rocznicy odzyskania niepodległości

0
Podziel się:

We wtorek w całym kraju uroczyście
uczczono 90. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W
stolicy odbyły się tradycyjne uroczystości przed Grobem Nieznanego
Żołnierza, prezydent Lech Kaczyński wręczył odznaczenia i
nominacje generalskie, a na zakończenie zaplanowano uroczystą galę
w Teatrze Wielkim.

We wtorek w całym kraju uroczyście uczczono 90. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W stolicy odbyły się tradycyjne uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, prezydent Lech Kaczyński wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a na zakończenie zaplanowano uroczystą galę w Teatrze Wielkim.

W zorganizowanych przez prezydenta uroczystościach 90. rocznicy odzyskania niepodległości wzięło udział ok. 800 gości z Polski i zagranicy. Na zaproszenie Lecha Kaczyńskiego przyjechało do Warszawy szesnastu szefów państw i rządów.

Podczas wieczornej gali rząd reprezentował będzie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Nie pojawi się na niej premier Donald Tusk. Wśród polskich gości będzie m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewskim, jego poprzednik Lech Wałęsa nie otrzymał z kolei zaproszenia.

W poniedziałek Lech Kaczyński, pytany o brak zaproszenia dla Wałesy, powiedział: najpierw przeprosiny, a później pojednanie. Przypomniał, że był przez byłego prezydenta wielokrotnie obrażany. Sam Wałęsa komentował sprawę krótko: "ich sprawa". Premier oświadczył we wtorek, że trudno mu zaakceptować sytuację, w której Wałęsa nie został zaproszony na galę. Zaś zdaniem marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego to tak, jakby w okresie międzywojennym na uroczystości związane z 11 Listopada nie zaprosić marszałka Józefa Piłsudskiego.

Stołeczne obchody odzyskania niepodległości rozpoczęła o godz. 9 msza święta w intencji ojczyzny odprawiona w bazylice św. Krzyża. W nabożeństwie, któremu przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, uczestniczyli m.in. prezydent Lech Kaczyński z żoną, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, szef MON Bogdan Klich, szef BBN Władysław Stasiak, dowódcy różnych rodzajów sił zbrojnych z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Biskup polowy WP gen. dyw. Tadeusz Płoski mówił, że "wolność była i jest wpisana w dusze Polaków". "Wolność dla Polaka to jak powietrze, to jak woda dla życia. Wolność to jak suknia, bez której Polak nie może się nikomu podobać. Wolność to skarb, który należy okupić najwyższą ceną na ziemi - ceną życia. Wolność to ewangeliczny talent darowany narodowi" - podkreślił bp Płoski.

W południe rozpoczęły się uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Prezydent podkreślił, że III Rzeczpospolita, choć ma wady, które trzeba naprawić, jest "naszym państwem, Polską niepodległą". Jak dodał, nie należy zapominać o tym, że nie wszystko, co złe, zginęło, ale nasz kraj się rozwija, zrealizowaliśmy swoje strategiczne cele - wejście do NATO i UE.

"Mamy dzisiaj dzień radosny. 90 lat temu, po 123 latach niewoli, zaborów Polska powstała na nowo" - mówił prezydent. Według niego, warto zwrócić uwagę na olbrzymi wysiłek, jaki uczynili wtedy Polacy. "W Polsce roku 1918 nie było prawie nic. (...) W ciągu trzech lat wykonano olbrzymią pracę, stworzono potężną armię, która zdołała odeprzeć bolszewików, która być może uratowała Europę przed ogarnięciem w całości przez bolszewicką rewolucję" - dodał prezydent.

Według niego, udało się to tak szybko, ponieważ nikt wówczas nie kwestionował tego, że przywiązanie do ojczyzny, że patriotyzm, to najwyższe wartości". Lech Kaczyński podkreślił, że patriotyzm nie oznacza nacjonalizmu. "Nacjonalizm, a jeszcze tym bardziej szowinizm, bierze się z nienawiści, patriotyzm bierze się z miłości, z poczucia utożsamienia się ze wspólnotą" - powiedział prezydent, dodając, że patriotyzm jest potrzebny również dzisiaj.

W uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza wzięli udział - obok prezydenta - m.in. premier Donald Tusk, szef MSZ Radosław Sikorski, szef MON Bogdan Klich. Obecni byli również zagraniczni goście, w tym m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, prezydent Litwy Valdas Adamkus.

Uroczystość przed Grobem Nieznanego Żołnierza, która zgromadziła wielu widzów, zakończyła defilada pododdziałów reprezentacyjnych wojsk lądowych, powietrznych i marynarki, a także kawalerzystów.

Przemaszerowały poczty sztandarowe armii Czech, Estonii, Francji, Litwy, Łotwy, Niemiec, Słowacji, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Węgier.

Wieńce złożyli przedstawiciele Sejmu, rządu, sądownictwa, instytucji państwowych korpusu dyplomatycznego oraz organizacji społecznych, w tym stowarzyszeń polskich i polonijnych, m.in. Związku Polaków na Białorusi. Przy pomniku Piłsudskiego odegrano inscenizację historyczną przejęcia władzy przez marszałka, a pododdziały przedefilowały Traktem Królewskim.

Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, na stołecznym Dworcu Centralnym (który odgrywał dawny Dworzec Wiedeński), odbyła się inscenizacja przyjazdu Józefa Piłsudskiego do Warszawy. W rolę marszałka wcielił się aktor Janusz Zakrzeński. "To jest najpiękniejszy dzień w Polsce - 11 dzień listopada, nigdy tego nie zapomnijmy" - mówił.

Wczesnym popołudniem prezydent Lech Kaczyński otworzył na Zamku Królewskim w Warszawie wystawę pt. "Dwudziestolecie. Oblicza nowoczesności". Tam też wydano uroczysty lunch dla gości Lech Kaczyńskiego.

Następnie w Pałacu Prezydenckim Lech Kaczyński wręczył nominacje generalskie siedmiu wojskowym oraz odznaczenia państwowe. Najwyższe odznaczenie - Order Orła Białego - odebrał były Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński.

Z kolei premier po południu spotkał się z kombatantami. "Jestem poruszony. To była historia Polski, to byli ludzie, którzy pamiętali marszałka Józefa Piłsudskiego. Dla nich Święto 11 listopada to wielka rzecz (...) rozmawialiśmy tak że miałem przez chwilę wilgotno pod powiekami" - powiedział dziennikarzom Donald Tusk.

Podczas wieczornej gali w Teatrze Wielkim goście wysłuchają koncertu pieśni patriotycznych. Po koncercie udadzą się na uroczystą kolację; będzie też - jak zapowiadał szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki - "możliwość tańczenia".

W Krakowie, podobnie jak w stolicy, obchody rozpoczęła msza święta w Katedrze na Wawelu. Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz życzył Polakom, aby ciesząc się z odzyskanej wolności, odpowiedzialnie z niej korzystali.

Po mszy, krakowską Drogą Królewską przeszedł kilkutysięczny pochód patriotyczny poprzedzany przez formacje konne w historycznych strojach. Pochód dotarł na pl. Matejki, gdzie przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbył się apel poległych i złożono kwiaty.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zwrócił uwagę, że kiedy myślimy z wdzięcznością o tych, którzy wywalczyli niepodległość w 1918 r., musimy także w sobie znaleźć pokłady dumy i wdzięczności za to, co stało się udziałem naszego pokolenia, pokolenia ludzi +Solidarności+". Chciałoby się bardzo, żebyśmy wszyscy szybciej docenili odwagę całego narodu, mądrość przywódców, determinację i trochę szczęście, które nam towarzyszyło, kiedy odzyskiwaliśmy ponownie niepodległość w 1989" - mówił Komorowski dziennikarzom.

Uroczystości z okazji Święta Niepodległości odbyły się w wielu polskich miastach, a także za granicą m.in. na Litwie, Ukrainie, w Hiszpanii, czy Belgii.(PAP)

mkr/ ura/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)