Uwolniona niedawno z rąk kolumbijskich rebeliantów Ingrid Betancourt, duchowy przywódca Tybetańczyków dalajlama oraz białoruski opozycjonista Alaksandr Kazulin są wśród ośmiu kandydatów do tegorocznej nagrody im. Sacharowa, przyznawanej przez Parlament Europejski.
Zgłaszane przez eurodeputowanych kandydatury do tej najważniejszej pokojowej nagrody PE oficjalnie zatwierdziła we wtorek Komisja Spraw Zagranicznych PE. Wręczenie nagrody nastąpi w grudniu, w rocznicę podpisania w 1948 roku przez Narody Zjednoczone Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Zwycięzca otrzymuje dyplom i 50 tysięcy euro.
Ingrid Betancourt, była kandydatka w wyborach prezydenckich w Kolumbii, ponad sześć lat więziona przez lewackich rebeliantów, została zgłoszona do nagrody przez socjalistów. Kandydaturę dalajlamy przedstawiła frakcja UEN (w której zasiada m.in. PiS).
Nieoficjalnie mówi się jednak, że największe szanse na nagrodę w tym roku mają zgłoszony wspólnie przez liberałów i Zielonych chiński opozycjonista i więzień polityczny Hu Jia (czyt. Hu Dzia) oraz lider opozycji w Zimbabwe Morgan Tsvangirai, prześladowany przez reżim prezydenta Roberta Mugabe. Jego kandydaturę zgłosiła grupa aż 99 posłów.
Niewielkie szanse na nagrodę ma natomiast uwolniony niedawno z więzienia białoruski opozycjonista Alaksandr Kazulin, kandydat białoruskiej opozycji w wyborach prezydenckich w 2006 roku. Jego kandydaturę zgłosił w imieniu grupy 44 europosłów Jacek Protasiewicz (PO), szef delegacji ds. współpracy PE i Białorusi. Kandydatura Kazulina ma małe szanse, gdyż zaledwie dwa lata temu nagrodę Sacharowa przyznano innemu białoruskiemu opozycjoniście, Alaksandrowi Milinkiewiczowi.
Pozostali kandydaci to Europejskie Centrum Praw Romów (ERRC), Abbot Apollinaire Malu Malu - szef Niezależnej Komisji Wyborczej w Demokratycznej Republice Konga i lider ruchu na rzecz pokojowego zakończenia konfliktu w tym kraju, a także Michaił Triepaszkin, rosyjski dysydent i aktywny obrońca praw człowieka.
Inga Czerny (PAP)
icz/ mc/
