Prezydent Lech Kaczyński przyjechał w sobotę do kliniki wojskowej w Warszawie, by wręczyć Krzyż Kawalerski Orderu Krzyża Wojskowego starszemu kapralowi Mariuszowi Sawickiego, który dwa tygodnie temu odniósł rany w ostrzale polskiego śmigłowca w Iraku.
Żołnierz, którego stan jest dobry, był onieśmielony całą sytuacją. Początkowo nie chciał nawet, by dziennikarze byli obecni przy wręczaniu odznaczenia. "Jestem żołnierzem, zwiadowcą, zrobiłem to, co należało. Nie mówię, że chcę wrócić do wojska, bo wciąż w nim jestem" - powiedział kapral Sawicki.
Prezydent gratulował żołnierzowi i nazwał go bohaterem. Złożył też wyrazy uznania rodzicom kaprala. (PAP)
wkt/ ktl/ itm/