Niektórych deputowanych rosyjskiej Dumy niemile zaskoczyło to, że przy noworocznych choinkach w niższej izbie parlamentu stoją figury Świętego Mikołaja, a nie tradycyjnego rosyjskiego Dziadka Mroza.
Swym uczuciom dali wyraz w środę na początku posiedzenia Dumy. Przedstawicielka frakcji "Rodina" (Ojczyzna) Irina Sawieljewa wyraziła oburzenie z powodu, jak się wyraziła, "ograniczania praw naszych Dziadków Mrozów".
"Zapewne będzie bardziej na miejscu, jeśli przy noworocznej choince w Dumie będzie stać nie katolicki Święty Mikołaj, lecz jednak nasz rosyjski Dziadek Mróz" - powiedziała deputowana.
Dyskusji w tej sprawie, jak pisze agencja Interfax-Zapad, nie kontynuowano, lecz figury świętego zniknęły spod wszystkich choinek w Dumie.
W kuluarach mówi się, że wkrótce ich miejsce zajmą pośpiesznie kupowane figury Dziadków Mrozów - zawłaszczonej przez komunistów postaci z rosyjskiego folkloru.
Dziadek Mróz pojawia się na Nowy Rok, żeby wręczać prezenty dzieciom.
Od świętego Mikołaja odróżnia go m.in. czapka uszanka, buty walonki, kożuch, który może być nie tylko czerwony, lecz błękitny lub srebrny. Dziadek Mróz podpiera się kosturem, a nie pastorałem. (PAP)
mmp/ mc/ int.