Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczow nie wyklucza, że Rosja wystąpi z Rady Europy.
_ - Jeśli zostanie podjęta decyzja o wstrzymaniu działalności delegacji Rosji (w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy - ZPRE), to zarekomenduję kierownictwu kraju, abyśmy nie pozostawali w Radzie Europy _ - oświadczył Kosaczow, cytowany przez agencję RIA-Nowosti.
Według agencji, z inicjatywą zrewidowania mandatu delegacji Rosji w ZPRE wystąpiło 24 parlamentarzystów z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy. Jako powód podali złamanie przez Rosję podstawowych zasad tej organizacji, zapisanych w preambule do jej statutu.
Ich wniosek ma być rozpatrzony na najbliższej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, która odbędzie się w dniach 29 września - 3 października w Strasburgu.
Kosaczow, który stoi na czele rosyjskiej delegacji w ZPRE, ocenił, że jest mało prawdopodobne, by inicjatywa ta zakończyła się powodzeniem.
Deputowany zwrócił uwagę, że pod wnioskiem podpisali się parlamentarzyści z krajów, które od początku popierały Gruzję w jej konflikcie z Osetią Południową.
Rada Europy, założona w 1949 roku, jest najstarszą organizacją polityczną na Starym Kontynencie. Skupia 47 państw. Za cel stawia sobie m.in. obronę praw człowieka, demokracji parlamentarnej i rządów prawa, a także promowanie świadomości europejskiej opartej na wspólnych wartościach.
Zgromadzenie Parlamentarne jest jedną z głównych instytucji Rady Europy. Zasiada w nim 636 członków z 47 parlamentów krajowych.