Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rzeszów: Rozpoczął się proces przeciwko współzałożycielowi "Ujawnić Prawdę"

0
Podziel się:

Przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie w środę
rozpoczął się proces z oskarżenia prywatnego przeciwko
współzałożycielowi grupy "Ujawnić Prawdę" Andrzejowi Filipczykowi.
76-letni Tadeusz L. uważa, że Filipczyk poniżył go, podając, że
był on tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o ps. Okoń.

Przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie w środę rozpoczął się proces z oskarżenia prywatnego przeciwko współzałożycielowi grupy "Ujawnić Prawdę" Andrzejowi Filipczykowi. 76-letni Tadeusz L. uważa, że Filipczyk poniżył go, podając, że był on tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o ps. Okoń.

L. znalazł się na liście kilkuset funkcjonariuszy i agentów SB, którą grupa "Ujawnić Prawdę" zamieściła w internecie na początku 2005 roku.

"Nie rozumiem zarzutu. Nie przyznaję się do popełnienia tego czynu. Instytut Pamięci Narodowej udostępnił pięciu pokrzywdzonym dokumenty, z których wynika, że tajnym współpracownikiem o ps. Okoń był Tadeusz L." - powiedział w sądzie Filipczyk.

Dodał, że "pokrzywdzeni ci udostępnili (grupie +Ujawnić Prawdę+ - przyp. PAP) dokumenty w celu zapoznania opinii publicznej z ich treścią". Zwrócił też uwagę, że informacje na temat współpracy Tadeusz L. z SB pojawiły się również w opracowaniach historyków. "Publikowane materiały są zaledwie namiastką ówczesnej rzeczywistości" - zaznaczył lider grupy.

Tadeusz L. zeznając przed sądem, mówił, że miał kontakty z SB. Jego zdaniem nie miały one jednak charakteru agenturalnego.

Przyznał, że będąc szantażowany przez SB, zgodził się na napisanie notatki z pogrzebu księdza Jerzego Popiełuszki. Notatkę miał podpisać własnym imieniem i nazwiskiem. Pisał w niej m.in. o kazaniu prymasa Polski kardynała Józefa Glempa oraz wymienił oficjalnie przedstawione przez prymasa osoby z Rzeszowa biorące udział w pogrzebie.

Zaprzeczył temu Filipczyk, który - powołując się na obecnych na sali rozpraw uczestników pogrzebu - powiedział, że prymas nie wymieniał żadnych nazwisk przedstawicieli podziemnej "Solidarności" z Rzeszowa.

L. podkreślił, że oprócz notatki podpisał również swoje zeznania, gdzie zapewnił SB o zachowaniu tajemnicy.

Sąd, na wniosek Filipczyka, wystąpił do IPN o przekazanie materiałów dotyczących Tadeusza L. Na kolejnej rozprawie ma też być przesłuchana piątka pokrzywdzonych, którzy w dokumentach otrzymanych z IPN znaleźli informacje przekazywane na nich przez L. Będzie również zeznawał świadek wskazany przez L.

W rozprawie uczestniczyła m.in. większość pokrzywdzonych przez L. Był też przewodniczący rzeszowskiego regionu "S" Wojciech Buczak. Kolejną rozprawę wyznaczono na 30 października.

Grupa "Ujawnić Prawdę" liczy prawie 200 osób. Skupia działaczy podziemnej "Solidarności" i środowisk demokratycznej opozycji z Rzeszowszczyzny. W kwietniu ub. roku ludzie ci, uznani przez Instytut Pamięci Narodowej za pokrzywdzonych, na podstawie otrzymanych z IPN materiałów, ujawnili w internecie wykazy zawierające dane osób z aparatu władzy, bezpieczeństwa oraz tajnych współpracowników SB.

Listy zawierają nazwiska pracowników SB i MO, tajnych współpracowników SB, funkcjonariuszy PZPR Komitetu Wojewódzkiego w Rzeszowie oraz sędziów i prokuratorów, wyróżniających się gorliwością w prześladowaniu osób sprzeciwiających się komunistycznemu systemowi władzy w PRL.

Publikacja powstała dzięki podzieleniu się wiedzą uznanych za pokrzywdzonych w rozumieniu ustawy o IPN. Grupa była pierwszą tego typu w kraju. Potem powstały kolejne, m.in. przy Zarządzie Regionu Środkowowschodniego NSZZ "Solidarność" w Lublinie oraz wśród dawnych działaczy solidarnościowej opozycji z regionu śląsko- dąbrowskiego.(PAP)

kyc/ malk/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)