To była dobra wizyta; myślę, że prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk mają powody do zadowolenia - tak o środowej wizycie w Warszawie prezydenta Nicolasa Sarkozy`ego powiedział wieczorem w TVN24 szef MSZ Radosław Sikorski.
Polska i Francja zawarły w środę strategiczne partnerstwo. Prezydent Francji ogłosił też, podczas kilkugodzinnej wizyty w Warszawie, że od 1 lipca Polacy będą mogli pracować we Francji.
Sikorski podkreślił, że podobało mu się wystąpienie Sarkozy`ego w parlamencie, bo "prezydent odszedł od przygotowanego tekstu". Jak ocenił, "albo jest tak dobrym mówcą, albo mówił od serca".
"W UE niewiele daje się zrobić bez Francji; myślę, że Francja też już wie, że w Europie wschodniej niewiele daje się zrobić bez Polski" - zaznaczył Sikorski. Podkreślił, że cieszy się bardzo, że Francja poparła polską-szwedzką inicjatywę dotyczącą Partnerstwa Wschodniego.
Założenia Wschodniego Partnerstwa przewidują stworzenie forum regionalnej współpracy 27 państw UE z pięcioma sąsiadami wschodnimi: Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią oraz - na poziomie technicznym i eksperckim - z Białorusią. Wschodnie Partnerstwo ma się opierać na istniejącej Europejskiej Polityce Sąsiedztwa (EPS), a więc centralną rolę będzie odgrywać w nim Komisja Europejska.
Forum ma być wykorzystane do realizacji konkretnych i ambitnych celów; chodzi o dążenie do ruchu bezwizowego z objętymi inicjatywą sąsiadami oraz stworzenie "pogłębionej" strefy wolnego handlu, obejmującej usługi i artykuły rolne. Ponadto projekt przewiduje zawieranie umów o współpracy z poszczególnymi krajami sąsiedzkimi, na wzór tej, którą obecnie KE negocjuje z Ukrainą.
Sikorski pytany dlaczego Szwecja została zaangażowana w ten pomysł, odparł, że "jest ona krajem, który ma w UE doskonałą markę".
"Szwecja jest starszym stażem członkiem UE, płatnikiem netto do budżetu UE; więcej niż podwaja siłę rażenia tej inicjatywy" - wyliczył. Sikorski podkreślił, że "w UE w pojedynkę rzadko coś daje się osiągnąć, trzeba budować koalicje". "Koalicja ze Szwecją oznacza także oddziaływanie na wszystkie kraje skandynawskie i bałtyckie" - dodał.
Pytany, czy ma wsparcie ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odparł, że "ma taką nadzieję". "Poinformowałem prezydenta o wynikach spotkania ministrów spraw zagranicznych w UE; mam nadzieję, że ocenia nas po wynikach, które są zadowalające" - dodał. Przypomniał, że wszystkie kraje UE poparły inicjatywę Wschodniego Partnerstwa.
Sikorski pytany o relacje z prezydentem Lechem Kaczyńskim i czy są już wspólne ustalenia dotyczące ambasadorów, nie chciał odpowiadać. Dodał tylko, że w zeszłym tygodniu rozmawiał z prezydentem. "To była dłuższa rozmowa i konkretna. Ustaliliśmy parę spraw" - powiedział, dodając, że "we właściwym czasie podzieli się z opinią publiczną dobrą nowiną".
Szef MSZ zaznaczył, że w relacjach z Gruzją rząd nie tylko akceptuje działania prezydenta, ale też wspiera je. "Prezydent reprezentuje politykę rządu, która polega na tym, by podtrzymywać i pomagać w utrzymaniu integralności terytorialnej Gruzji. To jest polityka Unii Europejskiej" - dodał. (PAP)
lug/ ura/
