Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Turczynow: "sztuczne" długi gazowe oddane

0
Podziel się:

Pierwszy wicepremier Ukrainy Ołeksandr
Turczynow oświadczył we wtorek, że długi Kijowa za rosyjski gaz
zostały zwrócone.

Pierwszy wicepremier Ukrainy Ołeksandr Turczynow oświadczył we wtorek, że długi Kijowa za rosyjski gaz zostały zwrócone.

"Dziś Naftohaz Ukrainy rozliczył się z długów za ubiegły rok. Jest mi bardzo przykro, że Ukraina zapłaciła te miliardy hrywien pośrednikom za długi sztucznie utworzone przez (naszych) poprzedników" - powiedział pod adresem poprzedniego rządu, kierowanego przez lidera prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Turczynow uprzedził, że mimo prób zaostrzenia sytuacji wokół kwestii gazowej, rząd Julii Tymoszenko nadal będzie prowadził politykę wyciągania rynku handlu gazem z szarej strefy.

"Przewiduje ona pozbycie się pośredników i likwidację nieprzejrzystych schematów kryminogennych" - podkreślił.

Wicepremier oświadczył, że dług wobec rosyjskiego Gazpromu został zwrócony, chociaż firma RosUkrEnergo (RUE), pośrednik w dostawach gazu dla Ukrainy, nie przedstawiła żadnych dokumentów potwierdzających przekazanie błękitnego paliwa.

Oświadczenie Turczynowa ukazało się na stronie internetowej rządu w Kijowie pół godziny po oświadczeniu Gazpromu, który zagroził, że w razie niespłacenia długów dostawy gazu dla Ukrainy zostaną ograniczone.

"Tak dalej być nie może. Jeśli te kwestie nie zostaną rozstrzygnięte, 3 marca od godziny 10.00 (8.00 czasu polskiego) Gazprom obetnie dostawy gazu na Ukrainę o 25 procent" - ogłosił w rosyjskiej telewizji rzecznik koncernu Siergiej Kuprijanow.

Dodał, że dokumenty dotyczące umów o płatnościach, wysłane na Ukrainę 14 lutego, do tej pory nie zostały podpisane.

Z podobnym ostrzeżeniem Gazprom wystąpił 11 lutego, domagając się uregulowania zadłużenia w wysokości 1,5 mld dolarów. Następnego dnia prezydent Władimir Putin ogłosił po rozmowach z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką na Kremlu, że oba kraje doszły do porozumienia w sprawie współpracy w sferze gazowej w 2008 roku i kolejnych latach.

Juszczenko zapowiedział wtedy, że Ukraina zacznie spłacać długi gazowe 14 lutego. Dodał, że za gaz dostarczony w listopadzie i grudniu ubiegłego roku jego kraj zapłaci po cenach z 2007 roku, a nie 2008, jak - według Kijowa - chciał Gazprom.

Tymczasem we wtorek kancelaria Juszczenki poinformowała, że Putin ostrzegł ukraińskiego prezydenta, że Gazprom może nawet już od środy ograniczyć dostawy gazu na Ukrainę.

"Prezydent Putin oświadczył, że dotychczasowe płatności są nieadekwatne do całego zadłużenia i nie wystarczają, by kontynuować dostawy na Ukrainę" - głosi komunikat kancelarii ukraińskiego prezydenta.

Ukraina zużywa ok. 75-76 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Własne wydobycie wynosi ok. 20-21 mld metrów sześciennych paliwa. Największymi konsumentami tego surowca są elektrociepłownie oraz zakłady metalurgiczne i chemiczne.

Ukraina nie kupuje gazu bezpośrednio od Gazpromu. Pośrednikiem jest RUE, która nabywa paliwo dla Ukrainy w Turkmenistanie, Uzbekistanie oraz Kazachstanie i dostarcza je do granicy rosyjsko- ukraińskiej. Tam sprzedaje je UkrGazEnergo (UGE).

Z kolei UGE dostarcza gaz odbiorcom przemysłowym i Naftohazowi Ukrainy. Ten ostatni zaopatruje zakłady ciepłownicze, a także odbiorców komunalnych i indywidualnych.

Gazprom przesyła przez Ukrainę do Europy Zachodniej, w tym Polski, 110 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ jo/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)