Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Biały Dom: wycofanie 1000 brytyjskich żołnierzy z Iraku to żaden problem

0
Podziel się:

Biały Dom oświadczył we wtorek, że
zapowiadane wycofanie z południa Iraku do końca roku 1000
brytyjskich żołnierzy nie stanowi żadnego problemu dla USA.

Biały Dom oświadczył we wtorek, że zapowiadane wycofanie z południa Iraku do końca roku 1000 brytyjskich żołnierzy nie stanowi żadnego problemu dla USA.

Przebywający w Iraku brytyjski premier Gordon Brown powiedział wcześniej w Bagdadzie, że oczekuje, iż przekazanie irackim siłom bezpieczeństwa odpowiedzialności za południową prowincję Basra nastąpi w ciągu "dwóch najbliższych miesięcy". Wyraził też nadzieję na zredukowanie liczby stacjonujących tam żołnierzy o 1 tys. do 4,5 tys.

Według Waszyngtonu, zapowiedź wycofania wojsk jest całkowicie zgodna z wcześniejszymi planami Londynu i potwierdza postępy poczynione przez Irakijczyków. "Irackie siły bezpieczeństwa współpracowały z Brytyjczykami w Basrze, by dojść do punktu, w którym Irakijczycy mogliby stwierdzić, że są w stanie przejąć odpowiedzialność" - poinformowała rzeczniczka Białego Domu Dana Perino.

Dodała, że deklaracja premiera Browna nie zaskoczyła prezydenta George'a W. Busha, który jest ze wszystkim "na bieżąco".

Podczas swojej pierwszej wizyty w Iraku na stanowisku premiera Brown powiedział dziennikarzom, że brytyjscy żołnierze powinni "wrócić do domu na święta Bożego Narodzenia". Sprecyzował, że decyzje o dalszej redukcji brytyjskich wojsk zostaną podjęte w przyszłym roku.

Dodał, że w ciągu dwóch miesięcy nastąpi przekazanie władzom irackim pełnej odpowiedzialności za bezpieczeństwo w Basrze. Potwierdził to po spotkaniu z Brownem premier Iraku Nuri al- Maliki.

Na początku września W. Brytania mająca w prowincji Basra kontyngent liczący 5,5 tys. żołnierzy wycofała 550 wojskowych stacjonujących w centrum miasta Basra, w dawnym pałacu Saddama Husajna. Oddziały te przeniosły się do bazy położonej na obrzeżach miasta, niedaleko miejscowego lotniska. Irakijczykom przekazano kontrolę nad dawnym pałacem Saddama, ale Brytyjczycy nadal są odpowiedzialni za bezpieczeństwo w Basrze. (PAP)

ksaj/ ap/

5504 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)