Statek wycieczkowy "Calypso", na którym w sobotę nad ranem wybuchł niegroźny pożar, został wzięty na hol i w sobotę wieczorem powinien dotrzeć do portu Southampton - poinformowała brytyjska straż przybrzeżna.
Według niej, nikt z łącznie 708 pasażerów i członków załogi nie odniósł obrażeń.
W trakcie rejsu z angielskiego portu Tilbury do St. Peter Port na Guernsey - jednej z Wysp Normandzkich - "Calypso" wysłał około godziny 5. rano czasu polskiego sygnał alarmowy. Na pomoc statkowi ruszyły kutry ratownicze oraz śmigłowiec, ale jeszcze przed ich przybyciem załoga sama ugasiła pożar w maszynowni.
"Wpuścili do maszynowni dwutlenek węgla, co jest normalną procedurą, i udało im się ugasić ogień. Nikt z pasażerów ani członków załogi nie odniósł obrażeń. Większość pasażerów to Holendrzy" - powiedział Reuterowi oficer dyżurny straży przybrzeżnej w Dover Mark Rodaway.
Po daremnych próbach ponownego uruchomienia silnika "Calypso" jest obecnie ciągnięta przez holownik, przy spokojnym morzu. Zbudowany w 1968 roku statek ma pojemność 11162 BRT i może zabrać na pokład do 593 pasażerów. (PAP)
dmi/
1787