Drugą dobę trwają poszukiwania dwojga policjantów z warszawskiego Komisariatu Kolejowego Policji, którzy zaginęli w nocy z piątku na sobotę, gdy wracali z Siedlec do stolicy. Policja sprawdza hotele i stacje benzynowe, dotychczas nie było żadnego sygnału by funkcjonariusze trafili do jakiegoś szpitala.
"Ostatni sygnał o nich mamy ze stacji paliw Statoil w miejscowości Gręzów pod Siedlcami. Zarejestrowały ich tamtejsze kamery. Być może ktoś ich zauważył, być może ktoś za nim jechał -prosimy o kontakt osoby, które mają jakieś informacje o zaginionych policjantach" - powiedział w niedzielę PAP rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski.
Poszukiwania trwają w całej Polsce. Bierze w nich udział dodatkowo policyjny śmigłowiec.
Policjanci, sierż. Tomasz Twardo i st. post. Justyna Zawadka, mieli w nocy z piątku na sobotę wykonać zlecono im zadanie. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, otrzymali je od MSWiA. Chodziło o odwiezienie w określone miejsce dyrektora jednego z biur resortu. Wiadomo, że dojechali na miejsce; później ślad o nich zaginął.
Jechali nieoznakowanym, zielonym polonezem o nr rej. WI 09398.
Sierżant Twardo jest w służbie od czterech lat, policjantka od dwóch lat.
Policja apeluje o kontakt osoby, które widziały funkcjonariuszy lub ich samochód, albo mają informacje o ich losie. Można dzwonić pod numer 997 lub kontaktować się z najbliższą jednostką policji. (PAP)
pru/ itm/