Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sławomir Koźlarek
|

Kiepska końcówka sesji

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja na GPW była bardzo emocjonująca i ciekawa, ale niestety niezbyt udana dla posiadaczy długich pozycji. Napięta i niepewna sytuacja na polskim rynku finansowym nie pozostała bez wpływu na GPW i okazała się doskonałym katalizatorem korekty technicznej na jaką zanosiło się od kilku sesji.

WIG 20 obniżył swą wartość do poziomu 1621.53 pkt., a więc o 1.30%. Obroty były całkiem przyzwoite i przekroczyły 360 mln zł. Największa aktywność handlujących przypadła na ostatnie dwie godziny sesji, kiedy spadek bazy między wartością WI-20, a wartością kontraktów na WIG 20 zachęcił arbitrażystów do zamykania pozycji, co wyzwoliło sporą podaż na walorach wchodzących w skład indeksu. Biorąc pod uwagę napiętą sytuację na rynku finansowym, nieudany test szczytu na sesji w środę oraz spore obawy rynku w związku z realizacją scenariusza podwójnego szczytu na indeksie, działania arbitrażystów padły na podatny grunt i jak na razie rynek w ciągu dwóch sesji spadł o 100 pkt., a więc korekta jest bardzo dynamiczna.
Biorąc pod uwagę specyfikę dzisiejszego handlu najbardziej narażone na spadki były spółki z indeksu WIG 20, szczególnie te o małej płynności. Liderami spadków wśród największych spółek były: Computerland (-3.98%), Agora (-3.96%), Comarch (-3.33%) i Softbank (-3.26%). Bardzo dobrą kondycję po raz kolejny potwierdziły Pekao, TPSA, PKN Orlen i KGHM, a więc okręty flagowe GPW. Od początku notowań na warszawskim rynku własną ścieżką wydaje się podążać Bank Austria Creditanstalt. Co prawda kurs dzisiaj po raz pierwszy nieznacznie spadł (-0.31%), ale popyt jest na razie bardzo stabilny i niezbyt wrażliwy na ruchy reszty rynku. Bardzo interesujący przebieg miały dzisiaj notowania akcji Elektrobudowy. Kurs wzrósł o 6.44% na gigantycznym, największym od trzech lat obrocie, co może zapowiadać nadejście lepszych czasów dla posiadaczy tych walorów, którzy nie byli ostatnio rozpieszczani przez rynek. Wzrost zainteresowania należy chyba przypisać pozytywnemu finałowi pertraktacji między Elektrimem a Ministerstwem Skarbu w
sprawie PAK-u, co daje szansę na uczestnictwo Elektrobudowy w realizacji tej wielkiej inwestycji.

Z perspektywy tygodnia można na pewno powiedzieć, iż nie było nudno. Z sesji na sesję mieliśmy do czynienia z gwałtowną zmianą nastrojów: od odtrąbienia przez część komentatorów kolejnej fali hossy do raptownego pogorszenia nastrojów po dzisiejszej sesji. Rynek postarał się o to aby nie było zbyt jednoznacznie i dostarczył argumentów zarówno pesymistom jak i optymistom. Osobiście uważam, że raptowna korekta w końcówce tygodnia nie powinna być zaskoczeniem i nie musi oznaczać końca wzrostów na GPW, wręcz przeciwnie, po schłodzeniu krótkoterminowych wskaźników pozwoli indeksom na kolejny atak na szczyt, tym razem skuteczny. Sądzę, że w przyszłym tygodniu możliwe jest lekkie schłodzenie rynku, ale ewentualne spadki będą wykorzystywane do dalszej akumulacji akcji przez stronę popytową, która według mnie dyktuje na razie warunki na rynku. Nie można także wykluczyć scenariusza, w którym rynek będzie się na najbliższych sesjach utrzymywał w strefie 1620 – 1580 pkt. w oczekiwaniu na wyniki kwartalne spółek, a
bardziej zdecydowany ruch zostanie wykonany dopiero po publikacji wyników. Charakter i struktura popytu nadal wskazuje na to, iż liderami ewentualnych dalszych wzrostów powinny być najpłynniejsze spółki.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)