Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kiepski tydzień dla banków

0
Podziel się:

Ponad pięcioprocentowe spadki kursów walorów bankowych nie należały w tym tygodniu do wyjątków / DM POLONIA NET /

Ostatni tydzień na większości światowych rynków akcji przebiegał pod hasłem spadków. Odkąd w poprzednim tygodniu główne indeksy obrały wyraźny kierunek na południe, każda gorsza informacja prowokuje do sprzedaży posiadanych walorów. A złych wieści w tym tygodniu nie brakowało.

Jedynie w poniedziałek na parkietach Nowego Jorku doszło do technicznego odreagowania poprzednich spadków, jednak już we wtorek, po serii słabych wyników, niższych prognoz finansowych oraz ogromnych odpisów inwestycyjnych, znane spółki komputerowe (Apple, AMD, Intel) zaskoczyły amerykańskich inwestorów złymi informacjami o kondycji branży technologicznej. Po złych wieściach ze Stanów Zjednoczonych najpierw giełdy Azji (Tokio, Hongkong) a później cała Europa rzuciły się do wyprzedaży notowanych akcji. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach na rynku pojawiły się gorsze prognozy dotyczące najbliższej przyszłości. Bank inwestycyjny Morgan Stanley podzielił się z inwestorami, swoimi obawami, według których amerykańska gospodarka może w tym roku ponownie znaleźć się w recesji z powodu spadku popytu konsumenckiego, zaś światowymi rynkami może wstrząsnąć kolejna fala obniżek stóp procentowych.

Również europejskie dane makroekonomiczne nie napawały optymizmem. Urząd statystyczny Unii Europejskiej – Eurostat podał, że produkcja przemysłowa w strefie euro spadła w kwietniu o 0,5 procent licząc miesiąc do miesiąca. Analitycy prognozowali, że produkcja wzrośnie o 0,2 procent. W naszym kraju publikacja wskaźnika produkcji przemysłowej również nie mogła zachwycić. Po jej spadku w kwietniu (4,1% w ujęciu rocznym) nikt nie ma złudzeń, że nasza gospodarka w szybkim czasie przejdzie „od słów do czynów”.

W takiej atmosferze przestrachu trudno było znaleźć wielu chętnych na kupno akcji. Tragicznie wyglądała sytuacja w sektorze bankowym. Ponad pięcioprocentowe spadki kursów walorów bankowych nie należały w tym tygodniu do wyjątków. Nagromadzony sporych rozmiarów ładunek emocji związany w bankructwem Stoczni Szczecińskiej znalazł ujście przy okazji znacznego pogorszenia się nastrojów inwestycyjnych na świecie. Dzięki bankom WIG20 był zmuszony testować podczas ostatnich trzech sesji ważny opór na poziomie 1285 pkt. (luka hossy z 4 stycznia br). Opór ten udało się tym razem obronić, choć w tej chwili niewiele można znaleźć powodów fundamentalnych dla powstrzymania dalszych spadków.

Bodaj jedynym sukcesem naszej gospodarki jest obecnie spadająca inflacja. W maju spadła ona (w ujęciu rocznym) do 1,9%. Mimo tego, że jest to świetny wynik, to jednak nie był on zaskoczeniem. Należy się jednak cieszyć z sukcesu Rady Polityki Pieniężnej w walce ze wzrostem cen, gdyż już wkrótce możemy spodziewać się dalszego łagodzenia polityki pieniężnej i zwiększenia tym samym konkurencyjności warszawskiego parkietu w porównaniu z bezpiecznymi lokatami bankowymi.

W drugiej części piątkowych notowań do gry włączyły się Fundusze Emerytalne. Dzięki temu WIG20 zakończył tydzień na poziomie 1312 pkt. dając tym samym zaczerpnąć nieco więcej powietrza byczej stronie rynku. Pytanie za 100 pkt.: na jak długo?

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)