Po jednosesyjnej korekcie, w środę na parkiet w Warszawie powróciły wzrosty. WIG20 zdołał ponownie powrócić powyżej poziomu 2000 punktów, kończąc dzień 1,54 procent wyżej to jest 2011 punktów. Obroty zwiększyły się znacząco do 720 milionów złotych, a największy w nich udział miał handel walorami TPSA i PKO BP. Słusznej wartości wymiana towarzyszyła również wymianie walorów PKNOrlen, BPH, Agory i KGHM. Ponad dwuprocentowy wzrost kursy miedziowej spółki to efekt spodziewanej decyzji WZA o wypłacie 2 złotych dywidendy z zysku za ubiegły rok oraz możliwego podniesienia prognoz finansowych na ten rok.
Wzrostom nie oparły się pozostałe spółki z sektora bankowego BACA, ING BSK, BZ WBK, Kredyt Bank i Getin. Ponad trzy procent zyskały walory Ciechu, zainteresowane udziałem w prywatyzacji szykujących się na giełdę Polic. Z kolei ponownie niezbyt niechętnie we wzroście brały udział spółki informatyczne. Uspokajający ton wypowiedzi zarządu Prokomu odnośnie wtorkowej wyprzedaży pozwolił zatrzymać przecenę, jednak bez znaczącego odreagowania kursu. Zapowiedź słabego drugiego kwartału obniżyła stabilny dotąd kurs Computerlandu.
W grupie spółek o mniejszej kapitalizacji wzrostem wyróżniały się akcje Biotonu, Projprzemu i Interii. Prawie dziesięć procent na wartości straciły akcje Swarzędza po zapowiedziach mega emisji akcji. Odroczony atak WIG20 na kwietniowe minima ma realne szanse powodzenia w najbliższych sesjach, jednak mała szerokość rynku i krótkoterminowe motywy zwyżki wąskiej grupy liderów, nie gwarantują zbyt dużego potencjału trwającego wzrostu.
