Sesja zdecydowanie ciekawsza niż poprzednie. Wczorajsze zwiększone obroty przy niewielkim wzroście indeksu okazały się dobrym prognostykiem na dzisiejszą sesją. Pomimo znacznego spadku w USA, notowania na naszym rynku rozpoczęły się od znacznego wzrostu WIG20 – do 1057 pkt, +1,2%. Ten optymizm nie był jednak do utrzymania. Rynek zaczął powoli, ale systematycznie opadać (w dużej mierze wskutek słabości rynków zachodnich). Koło południa spadek się zakończył – niemal dokładnie na poziomie wczorajszego zamknięcia. Następnie doszło do krótkiego odbicia a później do trzygodzinnej stabilizacji. Ostatni pół godziny było już bardzo optymistyczne – indeks szybko zwyżkował, przy dość wysokich obrotach. Notowania zakończyły się na poziomie dziennego maksimum (1061 pkt) a indeks zanotował największą zmianę od 25 września (+1,6%). Kolejny raz wyraźnie wzrosły obroty – sięgnęły poziomu najwyższego od dwóch tygodni (210 mln zł).
Dzisiaj znowu dobrze zachowywał się sektor bankowy. To właśnie tutaj miała miejsce najaktywniejsza wymiana. Generalnie w centrum zainteresowania były duże spółki – wysoki wolumen wystąpił również w przypadku PKN, TPSA i KGHM. Taka koncentracja popytu pokazuje, że dzisiaj zaangażował się większy kapitał, który będzie zainteresowany w dalszych wzrostach rynku.
W sytuacji technicznej doszło do małego przełomu. Wzrost indeksu został popartymi znacznymi obrotami a na wykresie ukształtowała się biała świeca z długim dolnym cieniem. Indeks naruszył jednocześnie linię czteromiesięcznego trendu spadkowego. Naruszenie jest na razie nieznaczne, ale wysokie obroty sugerują, że już jutro rynek może linię wyraźnie pokonać. W takiej sytuacji najbliższe 2-3 sesje mogą zaowocować wzrostem WIG20 do lokalnych maksimów z połowy września – 1115 pkt. Prawdopodobieństwo takiego ruchu zwiększa zachowanie wskaźników technicznych – MACD i oscylator stochastyczny przecięły od dołu linie sygnalne.
